Od 17 do 19 grudnia trwały Zimowe Mistrzostwa Polski juniorów 14-letnich w pływaniu. W Olsztynie rywalizowało 571 pływaków ze 156 klubów. Torpedę Oleśnica reprezentowali dwaj zawodnicy: Wojciech Okoń i Mateusz Okoń.
Wojciech Okoń w pierwszym dniu zawodów w finale na 50 metrów stylem dowolnym zdobył srebrny medal, przegrywając o jedną setną sekundy pierwsze miejsce. - 50 metrów najszybszym stylem pływackim, jakim jest kraul , należy do najtrudniejszych i najbardziej obleganych przez zawodników wyścigów, w których nie można pozwolić sobie na żaden błąd. Tutaj zadecydował łut szczęścia - mówi trener Wojciech Zawadzki.
Wojciech Okoń zdobył jeszcze jeden medal w Olsztynie - na 100 m stylem grzbietowym. W finałowym wyścigu zawodnik Torpedy dopłynął na trzecim miejscu, zdobywając brązowy medal, który jest piątym w jego karierze pływackiej przywiezionym z najważniejszej pływackiej imprezy dla 14-latków.
Brat medalisty, Mateusz Okoń, także zaliczył bardzo dobre zawody w Olsztynie. Największym jego sukcesem zakończył się wyścig na 100 metrów stylem klasycznym. Mateusz na tym dystansie wszedł do finału A, zajmując w nim 6. miejsce. Bardzo dobry wyścig zawodnik Torpedy rozegrał na 200 metrów stylem klasycznym. Wprawdzie do finału A nie wszedł, ale świetnie popłynął w finale B . Mateusz wygrał ten wyścig i wynikowo pokonał kilku zawodników z finału A.
- Mistrzostwa Polski w Olsztynie dla Torpedy były bardzo udane. To kolejne zawody tej rangi, z której zawodnicy naszego klubu przywożą medale. Oczywiście mogło być lepiej . Nasz medalista Wojciech Okoń został zdyskwalifikowany w finałowym wyścigu, w którym dopłynął drugi, za minimalne przekroczenie 15 metrów pod wodą na dystansie 50 m grzbietowym. Z powodu niedyspozycji zdrowotnej został wycofany z finału na 50m stylem motylkowym, w którym Wojtek wszedł do finału z trzecim wynikiem. Ale jego dwa starty były bardzo blisko siebie, zatem z jednego finału musieliśmy, przy jego lekkim osłabieniu, zrezygnować. Jedno jest pewne - mamy świetnych, bardzo perspektywicznych zawodników i czekamy na kolejne mistrzostwa z pewnością i mistrzowskim spokojem
- podsumowuje trener Wojciech Zawadzki.
Napisz komentarz
Komentarze