"Na Leśnej koczuje inwalida na wózku, na Rzemieślniczej pod drzewem obok garaży śpi od wielu tygodni mężczyzna, a na ulicy Skłodowskiej pod arkadą leży starsza pani" - to fragment artykułu"Panoramy Oleśnickiej" sprzed dwóch miesięcy.
Wszystkie te przypadki znał MOPS w Oleśnicy. We wszystkich bezdomni odmawiali przyjęcia pomocy. - Nie chce żadnej pomocy! - krzyczała do dziennikarza Panoramy kobieta, która koczowała na Skłodowskiej, przy placu Zwycięstwa.
Ale w końcu zdołano ją do przyjęcia pomocy jakoś przekonać. Dzisiaj miejsce, gdzie przebywała, zostało ogrodzone. Rzeczy bezdomnej spakowano i zabrano. Wśród nich była żywa mysz. Elewacja wieżowca będzie wymagała odświeżenia.
Napisz komentarz
Komentarze