Bartłomiej Kuraś - „Niech to szlak. Kronika śmierci w górach”
Wakacyjny i urlopowy czas sprzyja wyprawom w góry. Mogą to być cudowne przeżycia, fascynujące panoramy i jak najlepsze wspomnienia, ale może też wydarzyć się tragedia. Ruszając nawet w piękny poranek w wysokie partie gór, pamiętajmy, że za godzinę pogoda może się diametralne zmienić. Nie wolno lekceważyć prognoz i alertów.
Mimo, że książka jest swoistą kroniką górskich wypadków i akcji ratowniczych, czyta się z zapartym tchem. Wiele tu niewyjaśnionych zagadek (kryminalnych) sprzed lat, mnóstwo ciekawostek z Podhala, a statystyki zapisane w księgach tatrzańskich schronisk też robią wrażenie.
Świetna reporterska historia górskiej ochotniczej służby ratowniczej.
Apeluję o szacunek dla zdrowia i życia tych, którzy je narażają, by nas ratować. Pewnych rzeczy nie da się przewidzieć, ale bezmyślność jest tu, moim zdaniem, niewybaczalna! Krupówki różnią się ogromnie od Tatr i warto o tym pamiętać.
Życzę dobrej pogody, dobrze spakowanych plecaków i odpowiedniego obuwia, co sprzyja udanej wyprawie. Dobrze planujesz, pięknie wędrujesz
Mocno polecam, Ela z Czytelni.
WAŻNE: Apel Andrzeja Maciaty z TOPR z 2014 roku jest nadal aktualny: „Ludzie, zlitujcie się: prognozy się sprawdzają… śmigłowiec nie lata we mgle i w nocy; ratownicy nie są supermenami, którzy w momencie zawiadomienia teleportują się obok was. Ludzie, zlitujcie się, dajcie nam szansę was uratować!!!”
Napisz komentarz
Komentarze