Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 18 kwietnia 2025 01:27
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Oddali głosy swoim rywalom?

Przeanalizował wyniki wyborów i... nie gryzie się w język.
Oddali głosy swoim rywalom?

Oto krytyczny post Witolda Lechowicza z Międzyborza (powiat oleśnicki), kandydata w wyborach do Rady Powiatu, prezesa Międzyborskiego Stowarzyszenia Krajoznawczo-Turystycznego "Zbójnik", współpracownika Panoramy Oleśnickiej:

Podsumowanie wyborów 2024.

Proszę o przeczytanie tekstu do końca.

DZIWNY JEST TEN…MIĘDZYBÓRZ.

Opadł już kurz po wyborach samorządowych, emocje też.

W gminie Międzybórz dokonano wręcz rewolucyjnych zmian. Wolą wyborców (zdecydowaną ich większością) odsunięto od władzy burmistrza i dwunastu poprzednich radnych. Stało się więc to o czym po cichu mówiono od dawna. Siódmy kwietnia tylko to potwierdził. Nowi zarządzający stają przed trudnym zadaniem. Przyszedł bowiem czas, aby udowodnić, że to co zaproponowali w swoich programach wyborczych to nie tylko czcze przechwałki i „kiełbasa wyborcza”, ale zadania, które naprawdę chcą rzetelnie wykonać by móc pochwalić się po pięciu latach, że wywiązali się ze swoich obietnic. Chcę mocno wierzyć, że tak się stanie i jeszcze mocniej będę im kibicował.

Chciałbym odnieść się też do wyborów do Rady Powiatu Oleśnickiego. Pisząc o moich przemyśleniach

zdaję sobie sprawę, że narażę się sporej grupie mieszkańców naszej gminy i nie tylko, ale mimo to postanowiłem wyrazić swoje zdanie bo…dziwny jest ten Międzybórz.

Kiedy oficjalnie ogłoszono wyniki usiadłem przed protokołami i dokładnie je przeanalizowałem. I co z tego wynikło? A no to, że mogliśmy mieć w Radzie Powiatu aż trzech swoich reprezentantów! Tak, to nie żadna fikcja i mój wymysł bowiem tylu rzeczywiście mogło otrzymać mandat. Zapytacie zapewne czemu tak się nie stało bo wszystkim wiadomo, że radnym powiatowym został tylko jeden przedstawiciel z grona sześciu naszych kandydatów. Na szczęście chociaż jeden i cieszę się bardzo z tego powodu gratulując mu serdecznie sukcesu wyborczego.

Wracając do tematu, szybko wyjaśniam - winnych takiej sytuacji szukajmy wśród nas samych, mieszkańców tej gminy, która widocznie woli, aby o nasze interesy w powiecie dbali nie międzyborzanie, a sąsiedzi zza miedzy, sycowianie. Nie boję się tego głośno powiedzieć: jesteście naiwni jeżeli w to wierzycie. A wychodzi na to, że tak właśnie jest!

Prawda jednak jest taka, że każdy ciągnie w swoją stronę i zapewne nie inaczej będzie w tym przypadku i tego się nie zmieni. Niestety, u nas jest inaczej…

Teraz przytoczę kilka zadziwiających faktów, które, mam nadzieję, otworzą oczy ludziom naszej gminy i pozwolą zrozumieć jak wielki błąd popełnili wrzucając swoje karty do urny wyborczej zaznaczając na nich takich a nie innych kandydatów.

Otóż nasi międzyborscy wyborcy oddali w sumie 2118 głosów. Z tej liczby, o zgrozo!, 720 na przedstawicieli gminy Syców! To 34 procent z ogólnej całości! Więcej niż 1/3! Niewyobrażalnie wysoka liczba. Taki prezent sprawiliśmy sąsiedniej gminie. Pytam zatem w imię czego i na co licząc w zamian? Cóż, jeśli ktoś potrafi mi rzeczowo odpowiedzieć chętnie wysłucham, ale z góry zaznaczam, że przekonanie mnie do swojej racji w tym przypadku będzie prawie niemożliwe.

Co w zamian otrzymaliśmy? Wielkie g…., nic! Figę z makiem! Mieszkańcy Sycowa i gminnych wiosek zadbali po prostu o siebie i z 6377 ważnych głosów przeznaczyli na reprezentantów Międzyborza, uwaga, zaledwie 169!!! Na tak „szlachetny gest” zdecydowało się zatem raptem 2,5 procenta tam głosujących. Przypominam, że wśród głosujących na Syców w naszej w gminie liczba ta wynosiła 34 procent. Widzicie różnicę? To właśnie sprawiło, że zdobyliśmy szczęśliwie tylko jeden mandat, a mogliśmy trzy i zaraz to udowodnię. Otóż piszącemu te słowa zabrakło do promocji tylko trzynastu głosów, ale jak mogło ich nie zabraknąć, kiedy na jego bezpośrednich konkurentów z tej samej listy zagłosowało w Międzyborzu aż 98 osób! W Sycowie natomiast „zrewanżowano się 27-mioma”…

Trzeciemu z naszych przedstawicieli wystarczyło niespełna 200 skreśleń więcej, aby awansować z pierwszego miejsca swojego komitetu. A przecież byłoby to całkiem możliwe gdyby nie mało rozsądne szastanie na prawo i lewo głosami przez międzyborski elektorat. Oddaliśmy ponad 700 głosów swoim rywalom! Używając sportowego określenia, oddaliśmy mecz bez walki…Mało tego, na jedną z list, na której nie było żadnego naszego reprezentanta przeznaczyliśmy 128 głosów. Po prostu nie mogłem w to wszystko uwierzyć.

Ja rozumiem, że demokracja pozwala na swobodne decydowanie na kogo chce się zagłosować i cieszę się, że żyję w kraju, który zapewnia mi takie prawo, ale w tak ważnej chwili jak wybory trzeba i należy się zmobilizować i postawić na swoich nie kierując się żadnymi sympatiami czy czymkolwiek innym, aby móc później szukać u nich pomocy w Oleśnicy.

Rozsądkiem i mądrością wykazał się 7 kwietnia Syców dzięki czemu cieszy się teraz z czworga swoich przedstawicieli w Radzie Powiatu. Nam niestety zabrakło i jednego i drugiego… Nauczka na przyszłość? Oby, ja jednak mocno w to wątpię bo taka sytuacja powtarza się od lat.

Na koniec proszę, abyście czytając te słowa nie oceniali ich jako wyraz mojego rozgoryczenia czy żalu z powodu nie uzyskania mandatu bo nie o to mi chodziło. Chciałem po prostu zwrócić Państwa uwagę na problem z jakim borykamy się od bardzo dawna i otworzyć oczy na sprawy, które powinny być ważne dla każdego z nas, mieszkańca tej gminy. Pamiętajcie, że nikt bowiem nigdy nie zadba o nas lepiej, jeżeli nie zrobimy tego sami za siebie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: MarekTreść komentarza: Nie łudźcie się, że Bóg będzie milczał. Cierpliwość Boga ma swoje limity. Przyjdzie czas żniw i pszenica zostanie oddzielona od konkolu. Oleśnica podzieli los miast Sodomy i Gomory, na które spadł deszcz siarki (według badaczy mogło chodzić o uderzenie meteorytu). Jeżeli nie meteoryt, to spadną pewnie inne plagi na Oleśnicę. Jak czytamy w Biblii, w Księdze Powtórzonego Prawa: Pwt 29, 22 - „Siarka, sól, spalenizna po całej jego ziemi! Nie obsieją jej, nie zakiełkuje, nie urośnie na niej żadna roślina, jak po zagładzie Sodomy, Gomory, Admy i Seboim, które Pan zniszczył w swym gniewie i zapalczywości". A co do lekarzy bez sumienia, którzy wstrzykują bez skrupułów i litości truciznę do serca dziecka nienarodzonego - w Księdze Jeremiasza czytamy: Jr 22, 3.5 - "Tak mówi Pan: Wypełniajcie prawo i sprawiedliwość, uwalniajcie uciśnionego z rąk ciemięzcy, obcego zaś, sieroty i wdowy nie uciskajcie ani nie czyńcie im gwałtu; KRWI NIEWINNEJ NIE ROZLEWAJCIE na tym miejscu! Jeżeli zaś nie usłuchacie tych słów, przysięgam na siebie samego - wyrocznia Pana - dom ten zostanie obrócony w gruzy". Chrystus mówił: Łk 13, 3 - "Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie". Nawróćcie się. Nie lekceważcie słów Chrystusa. Możecie się zasłaniać, że wiara to wasza prywatna sprawa, ale Bóg jest, Bóg jest prawdziwy i obecny w rzeczywistości i Bóg widzi. Bóg jest miłosierny, ale kto wzgardzi Jego miłosierdziem, zostanie osądzony rygorystycznie, zgodnie z Bożą sprawiedliwością, która jest bez skazy.Data dodania komentarza: 17.04.2025, 23:40Źródło komentarza: Proliferzy uważają, że w Oleśnicy dziecko zabitoAutor komentarza: Opinia marszalka SejmuTreść komentarza: Jurek: Zabijanie dziecka strzykawką to coś horrendalnego W ocenie byłego marszałka sejmu Marka Jurka to, co wydarzyło się w szpitalu w Oleśnicy stanowi przypadek kryminalny. Polityk przypomniał ugruntowane orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego dotyczące kwestii ochrony życia poczętego, w tym wyrok z 1997 r. – Nawet jeżeli abstrahować od orzeczeń konstytucyjnych i wykładni artykułu 38 konstytucji, to pozostaje litera ustawy, która mówi jasno, że dziecko w momencie, kiedy jest zdolne choćby krótko przeżyć poza łonem matki jest nietykalne. Ale mamy do czynienia w Polsce z kompletną – anarchia to nie jest złe słowo – Z metodyczną akcją wywracającą wszystkie podstawy porządku społecznego i nie tylko politycznego. Tu chodzi o wywracanie porządku społecznego, niszczenie współczucia – powiedział Jurek, przypominając przypadek małego Huberta pozostawionego żeby zmarł. – Ale zabijanie dziecka strzykawką to rzecz horrendalna – powiedział były marszałek Sejmu.Data dodania komentarza: 17.04.2025, 23:39Źródło komentarza: Grzegorz Braun dokonuje "obywatelskiego zatrzymania" Gizeli Jagielskiej (WIDEO, FOTO)Autor komentarza: Wywiad Stanowskiego z NawrockimTreść komentarza: Sprawa z Oleśnicy. Stanowski: Porażająca lekkość Stanowski przypomniał, że dziecko urodziłoby się chore na łamliwość kości, co nie oznacza, że umrze. – Tu się zgodzimy, ta historia jest absolutnie szokująca. Lekkość, z jaką ta pani doktor opowiada o tym, czym się zajmuje na co dzień jest porażająca i szokująca – powiedział prowadzący. Nawrocki: Dzieci chore są częścią naszego społeczeństwa – Tak, dzieci chore są częścią naszego społeczeństwa. I państwo polskie jest od tego, żeby dzieciom chorym pomagać. W życiu, w chorobie, w pewnych dysfunkcjach, niesprawnościach. Dla mnie też jest szokiem, że doszło do tego typu sytuacji. Oczywiście do tego nigdy nie powinno dojść – wyraził swoje stanowisko kandydat na prezydenta. – Jeśli ktoś jest chory, ma dysfunkcję i my jesteśmy gotowi go zamordować, to niestety zbliżamy się do czasów, o których chcemy zapomnieć – powiedział Nawrocki. Szef IPN podkreślił, że ludzie chorzy są częścią społeczeństwa, wobec czego nikt nie ma prawa, aby ich eliminować. – Powinniśmy skupiać się na tym, jak im pomóc, jak ich zabezpieczyć socjalnie. Tak mierzy się poziom cywilizacyjny każdego państwa – dodał.Data dodania komentarza: 17.04.2025, 23:36Źródło komentarza: Grzegorz Braun dokonuje "obywatelskiego zatrzymania" Gizeli Jagielskiej (WIDEO, FOTO)Autor komentarza: Opinie o Gizeli J. na portalu "Znany lekarz"Treść komentarza: Kim jest doktor, która uśmierciła Felka tuż przed porodem? Szokujące opinie! "Po rozpoznaniu choroby u mojej (obecnej już) córeczki, prawie zdecydowałam się na aborcję co delikatnie, ale jednak sugerowała Pani Gizela. Dzisiaj nie wyobrażam sobie gdybym miała żyć z tą traumą" - to jedna z wielu negatywnych opinii o dr Gizeli Jagielskiej, ginekolog ze szpitala w Oleśnicy, która przeprowadziła aborcję na 9- miesięcznym Felku. Pacjentki wielokrotnie zarzucają jej brak empatii, stawianie błędnych diagnoz (które potem obalali inni lekarze) i sugerowanie konieczności dokonania aborcji. W ostatnich dniach media ujawniły przypadek kobiety o imieniu Anita, u której w 36. tygodniu ciąży w szpitalu w Oleśnicy przeprowadzono zabieg aborcji ze względu na zagrożenie dla jej zdrowia fizycznego i psychicznego, uśmiercając prawie 9- miesięczny płód - przeprowadzono "indukcję asystolii" (wbicie igły do serca z podaniem chlorku potasu). "Zabiegu" dokonała dr Gizela Jagielska, rekomendowana przez aborcyjne aktywistki jako doświadczona w przeprowadzaniu aborcji. Śledztwo ws. przeprowadzenia w szpitalu w Oleśnicy aborcji z naruszeniem prawa prowadzi Prokuratura Rejonowa w Oleśnicy.Data dodania komentarza: 17.04.2025, 23:24Źródło komentarza: Grzegorz Braun dokonuje "obywatelskiego zatrzymania" Gizeli Jagielskiej (WIDEO, FOTO)Autor komentarza: SdfaaaTreść komentarza: czy braun ma zdiagnozowaną chorobę psychiczną czy jeszcze nie? I dlaczego tyle na to czekamy? On powinien wylądować w kaftanie bezpieczeństwa.Data dodania komentarza: 17.04.2025, 23:18Źródło komentarza: Grzegorz Braun dokonuje "obywatelskiego zatrzymania" Gizeli Jagielskiej (WIDEO, FOTO)Autor komentarza: zw=kowalski:-)Treść komentarza: "Maciej Jędrzejko, doktor nauk medycznych i specjalista w dziedzinie ginekologii i położnictwa z ponad 20-letnim doświadczeniem zawodowym: ? Terminowana ciąża miała 36 tygodni Dlaczego tak późno ? Bo klauzulowcy - katoliccy lekarze zwodzili i oszukiwali pacjentkę przez co nie przeprowadziła aborcji wcześniej. I zgłosiła się do Oleśnicy tak późno. Co nie zmienia faktu, że płód był ciężko i nieuleczalnie chory a pacjentka w złym stanie psychicznym, co bezpośrednio zagrażało jej zdrowiu. Płód chorował na wyjątkowo rzadką ciężką i nieuleczalną wadę letalną (OSTEOGENESIS IMPERFECTA TYP II) polegającą na łamliwości kości już w trakcie ciąży. Taki płód przechodzi przez kanał rodny z połamanymi wszystkimi kośćmi podczas porodu a podczas cięcia przy próbie wyjęcia go przez lekarza - kości czaszki się łamią i dochodzi do uszkodzenia mózgu. Nie ma rozwiązania. Dziecko rodzi się z połamanymi rękami i nogami, klatką piersiową i czaszką. Kości są tak niestabilne, że łamią się przy nawet kładzeniu dziecka. Nie da się ich uniknąć. Dziecko wyje z bólu przez cały czas aż do zgonu? zwykle włącza się medycynę paliatywna i utrzymuje się noworodka w sedacji paliatywnej. (Polecam edukację własną na temat wady letalnej : Osteogenesis Imperfecta typ II w skrócie OI II) Ból noworodków jest realny i powinien być traktowany poważnie. W przypadku urodzenia żywego noworodka z OI II wdraża się opiekę paliatywną od pierwszych minut życia. Stosuje się opioidy (np. morfinę), midazolam, benzodiazepiny - nie w celu przedłużenia życia, ale złagodzenia cierpienia.? Sadyzm vs empatia. Ideologia vs nauka. Polityka na tragedii vs dojrzały humanitaryzm. "Data dodania komentarza: 17.04.2025, 23:03Źródło komentarza: Magdalena Biejat spotkała się z Gizelą Jagielską. Poparła legalną aborcję
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Redakcja Oleśnica24.com

Olpress s.c. 56-400 Oleśnica, ul. Młynarska 4B - zobacz szczegóły

Redaktor naczelny: Krzysztof Dziedzic