Czy w wyborach 21 października będzie Pan kandydował z własnego komitetu czy partyjnego? A jeśli z własnego, to czy będzie Pan miał poparcie jakichś partii lub organizacji?
Wystartuję z własnego komitetu. Z poparciem partii, organizacji, czy znanych ludzi jest tak, że to się niespecjalnie przekłada na ostateczne wyniki wyborów, dlatego nie spodziewam się takiej sytuacji. Tutaj, w naszych ,,małych ojczyznach”, po prostu się znamy i to jest najistotniejsze.
Czy ma Pan już drużynę kandydatów na radnych? Kto znajdzie się na listach wyborczych Pańskiego komitetu?
Na listach wyborczych są ludzie młodzi i dynamiczni, jak również doświadczeni samorządowcy. Bardzo ważne jest, aby realna władza wróciła do Rady Gminy. Aby pojawiła się rzetelna dyskusja, aby ścierały się poglądy. To jest grupa ludzi niezależnych, która to gwarantuje.
Co trzeba przede wszystkim zmienić w Gminie Oleśnica?
Po pierwsze urząd. Obecna władza zapomniała już dawno o tym, że to nie jest sprawowanie władzy, tylko służba. Przecież to mieszkańcy są w tej sytuacji pracodawcami i w sposób właściwy powinni być traktowani! W trakcie spotkań z mieszkańcami naszej Gminy często słyszałem uwagi o tym, jak ciężko wiele spraw załatwić w urzędzie. Dlatego stworzę urząd przyjazny, służący pomocą każdemu mieszkańcowi naszej Gminy. Wyznaczę jeden dzień w tygodniu, w którym godziny pracy urzędu będą umożliwiały załatwianie podstawowych spraw w godzinach popołudniowych.
Pierwszy krok już znamy. A kolejne?...
W sposób dramatyczny poprawy wymaga sposób podejmowania decyzji dotyczących inwestycji. Dzisiaj Rada całościowo, jako podmiot stanowiący, praktycznie w tym procesie nie uczestniczy. Decyzje zapadają gdzieś w zaciszu gabinetu wójta i nie podlegają dyskusji. To jest absurd! Dlatego chcę wprowadzić uczciwy i przejrzysty, oparty o szczegółowe konsultacje z Radą Gminy, radami sołeckimi i mieszkańcami system podziału środków na inwestycje. Często też słyszałem uwagi, że wójt zniknął, że całkowicie zerwał się kontakt. Dlatego ze swojej strony deklaruję, że będę brał udział we wszystkich spotkaniach rad sołeckich dotyczących rozdysponowania funduszu sołeckiego. Chcę, aby wszyscy zainteresowani mieszkańcy mieli pełną informację oraz wpływ na to, co się dzieje i jakie inwestycje są realizowane nie tylko w ich sołectwie, ale na terenie całej Gminy.
Czy zaproponuje Pan jakiś inny model zarządzania gminą od dotychczasowego?
Tak jak wspominałem - to nie mieszkaniec gminy jest dla urzędnika, tylko urzędnik dla mieszkańca. Chcę być bliżej ludzi. Chcę, aby samorząd i jego urzędnicy byli otwarci na ludzi. Powtórzę deklarację o mojej obecności na wszystkich zebraniach wiejskich dotyczących rozdysponowania funduszu sołeckiego. Chcę działać tak, aby nigdy żaden mieszkaniec naszej Gminy nie miał poczucia, że cokolwiek dzieje się za jego plecami.
Na portalu społecznościowym ogłosił Pan już - w razie wygranej - utworzenie Młodzieżowej Rady Gminy.
Tak, utworzenie Młodzieżowej Rady Gminy będzie dla mnie bardzo istotne. Bo dzisiaj ten wielki potencjał i kreatywność ludzi młodych w naszej Gminie jest zupełnie pomijany. Można wręcz powiedzieć, że władza ich odepchnęła. Nie chcą konkurencji, zwłaszcza tej młodej. Ja natomiast chcę realnie włączyć naszą młodzież w struktury samorządu. Chcę, aby mieli poczucie, że są nam potrzebni, że są słuchani, że mogą współdecydować o wszystkim, co się w Gminie dzieje. Chcę, aby ludzie młodzi lokalną polityką się interesowali, żeby brali w niej udział. To jest jedno z moich priorytetowych zobowiązań.
W tym miejscu chcę podziękować Panu Dominikowi Nikody z miejscowości Świerzna za pomysł utworzenia Młodzieżowej Rady Gminy i pomoc w promowaniu tego projektu. Dziękuję, Dominik!
Jakie inwestycje chciałby Pan przeprowadzić w gminie? Mieszkańcy mówią o potrzebie remontów i nowych chodników, a także o budowie ścieżek rowerowych. To ważne?
Zadając to pytanie, znowu dotyka Pan istoty problemu. Skoro mieszkańcy mówią, to należy ich słuchać, a z tym mamy problem. Oczywiście, potrzeb jest dużo. Kontynuacja inwestycji już rozpoczętych – to oczywiste. Faktycznie temat ścieżek rowerowych często się pojawia, ludzie o tym wspominają, więc na pewno temat będzie należał do istotnych. Niemniej jednak, w przeciwieństwie do obecnego wójta, jestem daleki od założenia, że pozjadałem wszystkie rozumy i wszystko wiem najlepiej. Najpierw chcę uważnie posłuchać ludzi, bo oni wiedzą najlepiej, co i jakie inwestycje są dla nich najważniejsze.
Jak poprawić stan budżetu gminy? Jak zmniejszyć zadłużenie? Ma Pan na to jakieś recepty?
Na początek gest może symboliczny, ale dla mnie istotny. Zacznę od sprzedaży samochodu służbowego, którym na co dzień porusza się pan wójt. Tego typu przepych i luksusy za publiczny grosz to jednak skandal. Poważnie to deklaruję. Osobiście chciałbym, w miarę możliwości, móc do pracy dojeżdżać rowerem. Uzyskane pieniądze przeznaczę na fundusz stypendialny dla dzieci lub inny cel społeczny. I dalej będziemy szukać oszczędności. Nagrody dla urzędników tak, ale za realne, konkretne osiągnięcia. Jeśli chodzi o dług Gminy, no cóż… Co się stało, to się nie odstanie. Nie ma jakiegoś złotego środka. Na teraz trzeba będzie walczyć o budżet nadwyżkowy, o dodatkowe wpływy. Szukać inwestorów.
No właśnie. Teren lotniska w większości należy do gminy. Jak go zagospodarować? Szukać inwestora? A może wystarczą gminie podatki od nieruchomości?
Dzisiaj jest czas, aby wójt Gminy wraz z burmistrzem Miasta podejmowali wspólne wysiłki w celu przyciągnięcia inwestorów na teren strefy. Jak do tej pory zaangażowanie Marcina Kasiny w tą kwestię jest żadne. Jako radni już od dawna nie otrzymywaliśmy i nie otrzymujemy żadnych informacji od wójta w powyższym temacie. Najwidoczniej nie ma nic interesującego do powiedzenia. Warto pamiętać, że Polskę coraz bardziej dotyka problem tak zwanej pułapki średniego dochodu i w związku z tym inwestorzy coraz częściej szukają innych kierunków. Dlatego dzisiaj trzeba o to wręcz walczyć. Wspólnymi siłami. Musi istnieć daleko posunięta forma współpraca między samorządami. Nie mam tu na myśli tylko miasta, ale także gminy ościenne. Jak wiemy, niedawno wójt odbył wycieczkę do USA. Ponoć chodziło właśnie o inwestorów. Z tego, co wiem, wycieczka się udała, był Manhattan, była zaduma przy szklance burbona i zdaje się niewiele ponad to.
I ostatnie przesłanie do mieszkańców...
Zapraszam wszystkich mieszkańców Gminy do współdecydowania o sprawach dla nas ważnych. Chcemy, aby w Radzie realnie ścierały się pomysły, koncepcje z jednym wspólnym celem - czynić życie mieszkańców naszej gminy trochę lepszym. Proponujemy szerokie porozumienie, dlatego zapraszam też młodzież do współtworzenia Młodzieżowej Rady Gminy. Do zobaczenia 21 października przy urnach wyborczych!
Napisz komentarz
Komentarze