Jak podaje mojaolesnica.pl 7 stycznia jeden z klientów basenu Atola miał się natknąć "na około 30-letniego mężczyznę, który był nagi i pozował przy dzieciach". Miał się "nie zasłaniać i paradować nago, jakby chciał się zaprezentować".
O zdarzeniu klient, który był z 6-letnim synem, poinformował ratowników. Ale wtedy pojawiła się bariera językowa. Ratownik "nie zareagował, bo najwyraźniej nie rozumiał po polsku i zaczął szukać swojego kolegi. Drugi pracownik mówił coś łamaną polszczyzną, ale chyba też nie wiedział, o co chodzi".
Klient podsumowuje, że na basenie Atola "brak poczucia bezpieczeństwa i podstawowych norm dobrego wychowania".
Napisz komentarz
Komentarze