Zakątek japoński w rejonie stawu przy Parku Książąt Oleśnickich - to jeden z projektów, które uzyskały największą liczbę głosów w ramach Oleśnickiego Budżetu Obywatelskiego.
"W ramach umowy należy zaprojektować ogród japoński w stylu Tsukiyama – ogrodu z małymi pagórkami, kamieniami symbolizującymi góry, stawami naśladującymi morza, zmieszanym ze stylem Karesansui – ogrodu suchego krajobrazu. Ogród ten powinien zawierać charakterystyczne elementy takie jak m.in. roślinność zimozieloną, aleję wiśniową, kamienie, głazy, bramę (Tori), altankę, latarnie w stylu japońskim, mostek z wykorzystaniem wody, itp. Zaprojektowany ogród ma charakteryzować się prostotą, harmonią ale i jednocześnie elegancją. Ma zapewniać odpoczynek wśród dzikiej przyrody, ciszy i szumu wody (niewielkie wodospady, kaskady, strumyki)" - czytaliśmy w ogłoszeniu o przetargu.
- Co się dzieje z tym projektem?
- zapytała na ostatniej sesji Rady Miasta Beata Krzesińska z Oleśnicy Razem.
- Budżet jest roczny. Ogłaszaliśmy przetargi, nikt się nie zgłosił. Zadania nie przechodzą na lata kolejne
- odpowiedziała jej wiceburmistrz Edyta Małys-Niczypor.
- Czy wnioskodawcy zostali o tym poinformowani?
- dociekała radna.
- Nie odpowiem na to pytanie
- powiedziała wiceburmistrz.
- Jestem zdumiony... Czyli zakątek japoński został porzucony z tego tytułu, że nie wyłoniono wykonawcy. Kolejne złe działanie. Znów zniechęci mieszkańców. To kolejne wykluczenie. Współczuję tym, którzy na ten projekt oddali głos
- skomentował sytuację Paweł Bielański z OR.
Napisz komentarz
Komentarze