O sprawie "zaginięcia" poinformowała dzisiaj poznańska "Gazeta Wyborcza". Znany z pracy w oleśnickiej parafii 68-letni obecnie bp kaliski Edward Janiak miał nie dopełnić obowiązków w sprawach dotyczących nadużyć seksualnych. Dziennikarz "GW" zwrócił się z pytaniem do biura prasowego tamtejszej kurii o obecne miejsce pobytu duchownego. - My naprawdę nie wiemy, co się dzieje z biskupem Janiakiem - powiedział ks. Michał Włodarski.
"Po ustąpieniu z urzędu jesienią ubiegłego roku biskup Edward miał wyjechać do Hiszpanii i spędzić tam kilka tygodni czy nawet miesięcy. Taka informacja krąży w środowisku kościelnym. Teraz zaszył się podobno na Dolnym Śląsku. Wciąż ma tu przyjaciół i wpływowego brata" - tak "Wyborczej" miał powiedzieć anonimowy informator.
Gazeta twierdzi, że kapłan jest współwłaścicielem "dworku, pałacyku lub stadniny koni" na Dolnym Śląsku.
Ale wrocławska kuria tego nie potwierdza. "Bp Janiak nie jest duchownym inkardynowanym [przypisanym - red.] do diecezji wrocławskiej. Nie mamy informacji o tym, by miał zamiar mieszkać na terenie naszej diecezji" - odpisał Gazecie ks. Rafał Kowalski, rzecznik kurii.
Napisz komentarz
Komentarze