"Letnia noc" Dana Simmonsa
Zapraszam serdecznie do Fonoteki w Bibliotece "Pod Pegazem", gdzie można wypożyczać książkę mówioną i taką właśnie dziś Państwu chciałam polecić autorstwa Dana Simmonsa - amerykańskiego pisarza, który nie trzyma się kurczowo jednego nurtu literackiego, ale dobrze się czuje zarówno w powieściach historycznych, kryminałach jak i horrorach, science fiction czy fantasy.
Książkę tę mogę polecić osobom, które uwielbiają grozę jak i tym, które cenią sobie świetną powieść. Dobrze skonstruowana fabuła powoduję, że książka wciąga. Zaskakujące jest to, że swoją popularność zdobyła w 1991 roku. W książce znajdziemy i charakterystycznie zarysowane postacie, dobrą fabułę, stopniowo budowane napięcie, dokładnie opisane relacje rodzinne i relacje w grupie rówieśniczej. Więc mamy tutaj: grupę dzieciaków, stary budynek szkoły do rozbiórki, niczego nieświadomych dorosłych, do czasu gdy…. No właśnie. Co się dzieje? To jest niewyjaśnione. W sferze raczej domysłów niż realizmu, ale jednak jedno z dzieci nie wraca do domu.
Przyznam, że powieści w których dzieci są głównymi bohaterami nie są moimi ulubionymi. Może dlatego, że uważam je za bezbronne, natomiast w tym wypadku dzieci biorą sprawy w swoje ręce, ponieważ dorośli nie wierzą ich opowieściom. Autor wrzucił do worka: zgraną grupę dzieci, każdy wyjątkowy w inny sposób, dołożył nawiedzony dom, dołożył przeklęte miejsce, dziecięce lęki pomieszane z lękami dorosłych, prowincjonale amerykańskie miasteczko oraz zbrodnię sprzed lat. Wszystko to okrasił dynamiczną narracją, szybkie dialogi połączone z humorem oraz nostalgią. Całość czyta się jednym tchem. Powoduje, że w nocy nie gaszę lampki nocnej i słucham czy biją dzwony z Elm Haven. Jest dreszczyk emocji i zaglądanie w ciemne kąty domu. Brr…
Dodatkowym plusem jest osoba lektora: Jacek Dragun - aktor i lektor. Aksamitnego głosu słucha się naprawdę dobrze. Całość godna polecenia.
W ramach zagadki podpowiem, że niedawno na podstawie książki powstał serial… i od razu osiągnął rekordy oglądalności.
Napisz komentarz
Komentarze