W marcu do Fundacji Oleśnickie Bidy w Oleśnicy dotarła informacja, że na posesji w Boguszycach od kilku dni i nocy przetrzymywana jest młoda suka, bez schronienia przed mrozem. A temperatury spadały wtedy do minus 15 stopni.
Właściciele powiedzieli wolontariuszom, że psa nie trzymają w domu, bo wszystko im gryzie. Suczka Luna była brudna, chuda i śmierdząca.
Fundacja informuje dzisiaj o prokuratorskim finale tej sprawy.
"Osiem miesięcy w zawieszeniu na rok, przepadek zwierzęcia, kurator oraz nawiązka na rzecz wskazanej przez sąd organizacji pożytku publicznego - tak zakończy się sprawa Luny, odebranej interwencyjnie przez naszych inspektorów. Luna była jeszcze szczeniakiem, przywiązanym do ławki, która miała jej służyć również za schronienie przy mrozie. Dzisiaj Luna jest szczęśliwa w nowym domu, a my zawsze dążymy do ukarania sprawców" - napisali wolontariusze Oleśnickich Bid.
Napisz komentarz
Komentarze