Publikujemy artykuł, który zamieszczono na witrynie Oleśnicy Razem, ugrupowania opozycyjnego w Radzie Miejskiej Oleśnicy:
"Oprócz Konstytucji RP i ustawy o samorządzie gminnym, statut gminy jest najważniejszym aktem prawnym normującym jej ustrój.
Statut gminy jest uchwalany przez demokratycznie wybraną radę. Rajcy tworzą ją jako przedstawiciele mieszkańców, a w procesie legislacyjnym ustanawiają regulację prawną - statut gminy - w postaci uchwały. To najważniejszy lokalny regulator, swoista „konstytucja” dla każdej gminy. Po publikacji we właściwym wojewódzkim dzienniku urzędowym, w myśl regulacji art. 87 ust. 2 Konstytucji RP, statut staje się aktem prawa miejscowego.
Okres pomiędzy ogłoszeniem uchwały a jego wejściem w życie określa się pojęciem vacatio legis. Ma on na celu zapoznanie się z regulacjami statutu przez mieszkańców wspólnoty samorządowej. Ustawowo wynosi 14 dni.
Tyle w teorii.
- Obecna kadencja Rady Miasta Oleśnicy pokazuje, że teoria to nie to samo co praktyka. Z nieznanych nam powodów pewne vacatio legis dla Statutu Gminy Miasta Oleśnicy stosują obecnie nowe władze naszego miasta. Rozpoczął się już 3 miesiąc VIII kadencji Rady Miasta Oleśnicy, a miejska rada wciąż łamie regulacje zawarte w Statucie! – mówi Paweł Bielański, poprzedni przewodniczący Komisji Rewizyjnej.
Brak powołania na czas komisji stałych Rady Miasta skutkował złamaniem zapisów § 53 Statutu, w konsekwencji wszystkie akty prawa miejscowego tj. uchwały Rady Miasta, zostały przyjęte na III sesji Rady Miasta bez określonych statutem opinii komisji stałych. Rządzący uznali, że komisje jako organy przygotowujące rozstrzygnięcia Rady można w procesie legislacyjnym zwyczajnie pominąć (!)".
Choć przewodniczący Rady Aleksander Chrzanowski z Komitetu Bronsia usiłował nieudolnie przekonywać, że Rada Miasta funkcjonuje zgodnie ze Statutem, to również Nowy Rok rządzący postanowili rozpocząć od złamania kolejnych regulacji prawnych w nim zwartych.
Tym razem złamano § 56 ust. 1, który stanowi, że komisje stałe działają zgodnie z półrocznymi planami pracy, przedkładanymi Radzie odpowiednio do 30 czerwca i do 31 grudnia każdego roku!
- Komisje wreszcie powołano, ale nie wiadomo jakimi problemami w I półroczu 2019 będą się zajmować! Zaczęła się druga dekada stycznia, a żadna ze stałych komisji nie przedstawiła Radzie swojego planu pracy w przyjętym i obowiązującym terminie do końca roku poprzedzającego – alarmuje Bielański - Radni, jak również sami mieszkańcy, którzy mogą uczestniczyć w komisjach, wciąż nie wiedzą, jaka problematyka będzie przez nie podejmowana.
Bezprawie statutowe trwa zatem w najlepsze. Wydaje się, że pięciu przewodniczących komisji przebywa wciąż na prawnym urlopie (urlop z łac. vacatio), a dla rządzących próżnowanie legislacyjne trwa w najlepsze. Pytanie jak długo? I ile regulacji prawnych będzie jeszcze złamanych, zanim rządzący, ponoć „Odpowiedzialni za Oleśnicę”, wrócą z prawnych wakacji?
Wraz z zaniepokojonymi mieszkańcami, czekamy...
Napisz komentarz
Komentarze