Kalcowski ze Steczkowską

"Cieszę się, że moja ciężka praca i zapewne odrobina talentu sprawiły, że jestem tu, gdzie jestem. Gdy byłem nieco młodszy, wraz z rodziną zachwycaliśmy się głosem Pani Justyny Steczkowskiej w telewizji, a teraz osobiście mam zaszczyt towarzyszyć w Jej koncertach jako tło - jako tancerz Niezmiernie cieszę się, że w swojej profesji zaszedłem tak wysoko. I zaznaczam. To nie koniec mojej wspinaczki na szczyt kariery. Nie zamierzam spocząć na laurach" - informuje Michał Majkel Kalcowski.