"1 stycznia 2018, pewnie myślisz - kiedy to było? Nie wiem jak dla Ciebie, dla mnie w tym momencie rozpoczął się najpiękniejszy rok mojego życia. Wtedy jeszcze o tym nie wiedziałem. Stałem, pełen obaw, przepełniony wielkimi marzeniami w obliczu wyzwań, o których jeszcze dekadę temu nie słyszałem" - tak swoje podsumowanie roku zaczyna Dariusz Maniak, burmistrz Sycowa.
"Zapinamy pasy, lecimy, dosłownie, ponieważ w lutym udało się polecieć do Włoch. Bolonia, piękna Florencja, po powrocie ostatnia prosta i start w Orlen Maratonie w Warszawie. Piękna życiówka (3h 22min) poprawiona o ponad 30 minut rok do roku! Dobrze jeszcze nie ochłonąłem po radościach związanych z maratonem, a 25 kwietnia rodzi się mój drugi bratanek, Kajetan. Następnie lecę na kilka dni do Paryża, wreszcie udaje mi się zobaczyć Wersal, biegnę 10 km w Siechnicach, gdzie do złamania bariery 40 minut braknie mi 30 sekund, mimo to życiówka wpadła. Kolejną próbą dla samego siebie jest start w Nocnym Półmaratonie we Wrocławiu. Mnóstwo znajomych, świetna atmosfera jednak do złamania 1h30 minut znów braknie 30 sekund. Trudny bieg mimo to również życiówka" - tak wyglądał sportowy rok świeżo upieczonego burmistrza.
A jego polityczna część?
"II część roku to już skoncentrowanie się na jednym dużym starcie, gdzie to właśnie w styczniu tego roku zapadły wszystkie kluczowe decyzje. 16 sierpnia ogłaszam swój start w wyborach na burmistrza Miasta i Gminy Syców..... 3 miesiące później spełnia się coś, o czym dekadę temu nawet nie marzyłem.. Mam nadzieję, że dla Ciebie to był również udany rok. Nie porównujmy się, każdy ma inne marzenia i cele. Życzę Ci, aby ten nowy rok przyniósł wszystko to o czym marzysz!" - konkluduje gospodarz Sycowa.
Napisz komentarz
Komentarze