"Na takie oto "cuś" natknąłem się niespodziewanie, zaglądając w ramach świątecznych porządków na długo nie odwiedzany balkon. Nie jest to to, na co wygląda na pierwszy rzut oka ;) Sprawcą, a raczej sprawczynią tego bałaganu, jest - sądząc po kształcie, barwie i wielkości wypluwki - płomykówka. Wypluwka to resztki niestrawionych części szkieletu czy sierści ofiar, którymi żywią się nasze sowy. Nie jest to zresztą wynalazek jedynie sów - wypluwki "produkują" również mewy, czaple czy krukowate. Może płomykówka, z racji korzystania z mojego balkonu, da się namówić na płacenie jakiegoś abonamentu? Byle nie w myszach!".
Ten ciekawy i zabawny wpis jest autorstwa Piotra Gorzelaka, który prowadzi profil Nadleśnictwa Oleśnica Śląska na portalu społecznościowym.
Napisz komentarz
Komentarze