Piotr Machalica wystąpił dziś w sali widowiskowej Miejskiego Ośrodka Kultury i Sztuki w Oleśnicy w ramach 8. Festiwalu Aktorstwa Filmowego. Recital "Kofta" był - jak zaznaczył aktor na wstępie - jego "osobistym hołdem złożonym Jonaszowi". Dysonansem w tym kontekście było podpieranie się przez Machalicę położonym na nutowym pulpicie tabletem, z którego czytał tekst "ulubionych" (?) piosenek i obsługiwał go w trakcie koncertu. Prawdopodobnie ten wstydliwy dla aktora fakt był powodem żądania "zatwierdzania" zdjęć przez jego menadżerkę.
W programie koncertu znalazły się utwory z tekstami Jonasza Kofty, m.in. "Moja paranoja", "Jej portret" (nierozerwalnie związany z wykonaniem Bogusława Meca), "Dopóki wierzysz we mnie, miła", "Koniec dnia", "Gdzie nam się śpieszy". Aktorowi akompaniował na fortepianie Wojciech Borkowski.
Smętny, nudny, bez energii... - taki był oleśnicki występ Piotra Machalicy, diametralnie odbiegający od poziomu występu Zbigniewa Zamachowskiego dzień wcześniej.
Napisz komentarz
Komentarze