"Każde z nadleśnictw w Polsce ma na swoim terenie jakieś przyrodnicze ciekawostki, coś naj..., np. największego szefa U nas, wobec dużego zróżnicowania siedlisk, również przyrodniczych dziwactw ci dostatek. Mamy więc żółwie błotne najbardziej leniwe w Polsce, bo wychodzą z wody tylko raz w roku i to w celu złożenia jaj, choć zrobienie jajecznicy byłoby bardziej uzasadnione.
Jest u nas również koleantus delikatny, czyli roślina rzadka (dwa stanowiska w Polsce), która jest najbardziej wstydliwa i chowa się pod wodą zaraz po kwitnieniu. A że wzrostu jest nikczemnego (5 cm), to i wstydu rzadko zaznaje, bo każdy jej zwyczajnie nie zauważa. Nasza sosna-grubaska jest prawie najgrubsza w Polsce (427 cm obwodu). Do rekordzistki trochę jej brakuje (121cm) ale samopoczucie ma dobre i się odgraża, że jeszcze urośnie.
Rośnie u nas także długosz królewski, który, co prawda, ani królem nie jest ani królestwa nie posiada, ale że rzadki i koneksje w ministerstwie ma, to się przydomkiem chwali. Jego łacińska nazwa pochodzi prawdopodobnie od saksońskiego imienia boga Thora, więc może coś królewskiego jednak w nim jest".
Napisz komentarz
Komentarze