"Oleśnica Rock Festiwal, czyli największa impreza rockowa na Dolnym Śląsku" - przeczytaliśmy na profilu miasta Oleśnica na portalu społecznościowym.
Autorem wpisu jest prawdopodobnie Sebastian Lelas z Sekcji Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Oleśnica, bo to jego widzieliśmy pod sceną, kiedy robił zdjęcia opublikowane później wraz z tym postem. Jedno z nich publikujemy tutaj i radzimy mu się przyjrzeć, bo ma stanowić ilustrację głównej tezy wpisu.
Czy to prawda, że mieliśmy w Oleśnicy "największą imprezę rockową na Dolnym Śląsku"? Oczywiście, że nie.
Zwrócił na to uwagę jeden z użytkowników Facebooka.
"No raczej nie największa, Castle Party w Bolkowie jest dużo większą imprezą" - skomentował Przemysław Isk.
I ma całkowitą rację. Trudno nawet porównywać oleśnicką imprezę do tej w Bolkowie, z 25-letnią tradycją i publicznością liczoną każdego roku w tysiącach. Więcej o bolkowskim festiwalu przeczytacie na Wikipedii.
Ale są też inne imprezy rockowe na Dolnym Śląsku dużo większe niż Oleśnica Rock Festiwal. Właściwie większa jest każda tego rodzaju impreza we Wrocławiu.
Okazuje się więc, że pracownik Sekcji Komunikacji Społecznej albo kompletnie nie zna materii, w której tak kategorycznie się wypowiada, albo za bardzo "chciał się wykazać" i przeszarżował. Ot, propaganda, która może budzić tylko politowanie. W dobie wolnego internetu każdy taki fałsz zostanie bezlitośnie wychwycony przez internautów.
Organizatorom oleśnickiej imprezy to nie służy. Zrobili ją z rozmachem, dużym nakładem sił i pieniędzy, przy niesprzyjającej pogodzie. Doceńmy to, a nie ośmieszajmy ich fałszywymi etykietkami.
Napisz komentarz
Komentarze