7 października kilka minut po godzinie 12 w Ostrowina doszło do tragicznego wypadku drogowego. Pracujący na miejscu policjanci ustalili, że kierujący osobowym cinquecento 47-latek z nieustalonej dotąd przyczyny na prostym odcinku drogi zjechał do rowu, a następnie dachował. W wyniku zdarzenia obrażeń ciała doznali kierujący oraz jeden z pasażerów. 48-latek poniósł śmierć na miejscu. Pomimo reanimacji zmarł.
Po sprawdzeniu stanu trzeźwości kierującego, który odniósł niegroźne obrażenia, okazało się, że miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu.
47-latek został zatrzymany. Po wytrzeźwieniu i wyjściu ze szpitala policjanci przedstawili mu zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym oraz kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości.
Decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Teraz grozi mu do 12 lat więzienia.
- Policja przypomina: nie ryzykujmy, siadając za kierownicą po alkoholu. To prosta droga do kłopotów! Nie ma bezpiecznej dawki alkoholu, która byłaby akceptowana z punktu widzenia zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego. Czasami wypicie lampki wina, jednego piwa lub kieliszka wódki może przyczynić się do konfliktu z prawem i spowodować tragedię na drodze - przypomina sierż.szt. Aleksandra Pieprzycka, oficer prasowy KPP w Oleśnicy.
Napisz komentarz
Komentarze