Przypomnijmy, że przed sądami we Wrocławiu odbyło się postępowanie w trybie wyborczym. Przyczyną pozwu Michała Kołacińskiego była wypowiedź Jana Bronsia, która miała zawierać nieprawdę. Sądy obu instancji - Okręgowy i Apelacyjny we Wrocławiu - uznały, że faktycznie Bronś, kandydat na burmistrza, posłużył się "nieprawdziwymi informacjami" i zakazał mu ich rozpowszechniania.
Sądy uznały za zasadny również wniosek o orzeczenie przepadku materiału wyborczego w postaci nagranego oświadczenia. Zostało ono usunięte.
Napisz komentarz
Komentarze