Oto post Arkadiusza Kembłowskiego:
W szpitalu udzielane są świadczenia zdrowotne w warunkach zamkniętych. Przebywają w nim dzieci, osoby dorosłe, osoby starsze, kobiety w ciąży. Osoby przebywające w nim szukają pomocy w chorobie – to daje im szpital.
Tymczasem co parę tygodni pojawia się grupa osób, która cały ten porządek niszczy. Przez okno szpitala pacjenci mogą zobaczyć drastyczne zdjęcia oraz uliczne modlitwy. Cierpi wtedy psychika pacjentów, którzy nie chcą oglądać takich widoków.
Kilka lat temu byłem twórcą Oleśnickiej Inicjatywy Uchwałodawczej zakazującej prezentowania drastycznych zdjęć w przestrzeni miejskiej. Zebraliśmy około 700 podpisów mieszkańców Oleśnicy. Inicjatywa dostała aprobatę poprzedniej Rady Miasta. Jest to jasny sygnał, że mieszkańcy nie godzą się na tego typu praktyki przed szpitalem.
W wyborach w 2024 roku wyborcy Oleśnicy wybrali swoich przedstawicieli, którzy mają ich reprezentować. Z tego miejsca pytam, co zrobią radni?
Chyba że już doszli do wniosku, że skoro mieszkańcy mają problem, niech dzwonią na policję. Tak jak powiedział radny Chrzanowski w sprawie porozrzucanych hulajnóg w mieście.
Napisz komentarz
Komentarze