Niedawno tygodnik "Panorama Oleśnicka" opisała historię trzylatka, który w samym pampersie wybiegł na ulice Oleśnicy. Biegł z... tabletem w ręku, wpatrzony w ekran. Tylko szybka interwencja jednego z mieszkańców zapobiegła tragedii, bo maluch był bliski wbiegnięcia na ruchliwe skrzyżowanie przy Krzywoustego. Gdzie byli rodzice? Tata w pracy, a mama właśnie ubierała się do pracy i dała chłopcu tablet, aby ten się czymś zajął...
Tak postawa rodziców nie jest czymś zaskakującym. Niestety... Włączenie bajki na laptopie, uruchomienie filmu w telewizorze, włożenie dziecku do ręki smartfona czy tableta z obrazkami - to najłatwiejsze i coraz częstsze działania dorosłych. Oni mają wtedy czas dla siebie, na swojej sprawy, no a dziecko? A dziecko gapi się ekran, najczęściej bezmyślnie i daje mamie oraz tacie święty spokój.
Piętnować takie postawy jest łatwo, jednak nie w tym rzecz. Bo przecież cyfrowy świat nie może być obcy i nieprzyjazny. Trzeba jednak malucha w ten świat odpowiednio wprowadzać.
I temu właśnie służy książka Magdaleny Bigaj "Wychowanie przy ekranie", będąca niezwykle praktycznym przewodnikiem dla współczesnych rodziców, dzięki któremu dowiemy się, jak mamy postępować, by relacja naszej Helenki czy Stasia z cyfrowym światem była zdrowa i bezpieczna.
W trakcie lektury poznamy konkretne odpowiedzi na najczęściej zadawane przez rodziców pytania: "Ile czasu dziecko może spędzać przed ekranem? Kiedy dać mu pierwszy smartfon? Czy pozwalać na granie w gry? Jak nauczyć je radzić sobie z hejtem? I jak Internet wpłynie na jego rozwój?".
"Wychowanie przy ekranie" to podręcznik dla każdego rodzica. Jego autorka nie poucza, nie moralizuje, ale dzieli się swoją głęboką wiedzą i udziela fachowych porad. Bo sama jest i ekspertką w dziedzinie nowych technologii, i mamą. A takie połączenie jest gwarancją, że po zamknięciu ostatniej karty książki będziemy mogli poznane wiadomości wcielić w życie.
Polecam serdecznie
Ania z Biblioteki "Pod Sową"
Napisz komentarz
Komentarze