Cała Oleśnica Biega do burmistrza

Jest w mieście burmistrz i dyrektor MOPS, jest rada powiatu i jej przewodniczący, jest policja. Jest kilka kościołów i modlący się katolicy. Są matki boskie litościwe w kościołach, wszyscy w Oleśnicy kochają ojca świętego. Wszyscy oni o tym wiedzą. I w dupie to mają. Całe to bractwo będzie chwalić "rodzące się" dzieciątko, będą chwalić boże miłosierdzie...itd, itp. A w centrum miasta gnije na ziemi, tej katolickiej ziemi gnije kobieta. I wreszcie ponoć jest miłosierny Bóg, z różańcami spacerują pseudokatolicy, zdruzgotana życiowo kobieta odlewa się na tzw. placu zwycięstwa i co jakiś czas odczynia na trawie defekację. Katolickie władze odpieprzają sobie zdjęcia w mieście, najczęściej burmistrz miasta oraz dyrektor MOPS w ukrzyżowanych salkach. Katoliccy policjanci stoją obok sytuacji i się śmieją. Nikt nie wie co to znaczy prawnie stan wyższej konieczności ? No wreszcie tak po bożemu w dupie to mają proboszczowie, nikt się nawet o poprawę losu tej kobiety nawet nie modli ? Oto obraz katolictwa !

Bieganie nie jest zdrowe. Jest sprzeczne z anatomiczną budową człowieka. Człowiek jest stworzony do chodzenia.