W lutym na ulicy Wileńskiej, wycięto 24 przydrożne drzewa. Jak do tej pory nasadzenia zastępcze na tej ulicy nie przeprowadzono.
W największe upały ponad 30 stopni, na tej samej ulicy odsłonięto i zniszczono korzenie ponad trzydziestu wysokich drzew. Obecnie trwa przebudowa chodnika. Nowy chodnik został zaprojektowany przy samych pniach, alei wysokich drzew.
W Oleśnicy drzewa w projektach i inwestycjach traktuje się w taki sam sposób, jak betonowe słupy a nie rośliny które posiadają część najważniejszą - podziemną. Tylko w Oleśnicy podczas prac, nie zabezpiecza się pni drzew. Można w Oleśnicy kopać koparką do samego pnia, niszcząc korzenie i całe drzewa.
Nie tak dawno wycięto wszystkie drzewa z ulicy Dobroszyckiej, większość z Wałów Jagiellońskich, Wileńskiej.
Drzewa znikają z przestrzeni miejskiej i nikt nie wie ile wycina się rocznie. Tworzy się skupiska w parkach, a w pozostałej części miejskiej stają się dla urzędników problemem.
Jeśli ktoś spyta w urzędzie, dostanie odpowiedź że w Oleśnicy tak dba się o drzewa, że nie ma potrzeby tworzenia pomników przyrody (dąb Jegrów, Dragonów). Ktoś wydał decyzję, ktoś inny okaleczył drzewa, a sprawa nadaje się do zgłoszenia w prokuraturze.
Napisz komentarz
Komentarze