Wczorajszego wieczora redaktor Krzysztof Stanowski pokazał, dlaczego "elitom" dziennikarstwa w Polsce nie należy ufać oraz w jaki sposób reprezentujący mainstreamowe media nie potrafią odróżniać fałszu od prawdy i weryfikować informacji.
Dziennikarze "poważnych" stacji i zdobywcy Grand Pressa zostali po prostu zaorani. Szokujące jest to, że uwierzyli i nie zweryfikowali nagrań nadesłanych im przez Zbigniewa Stonogę - postać niezwykle kontrowersyjną.
Jednak to, co zrobił Stanowski było swoistym obnażeniem "dziennikarskich zer" i pokazało, którym mediom ufać nie należy
W poniedziałek na profilu Zbigniewa Stonogi - politycznego patocelebryty i wielokrotnie skazanego biznesmena - opublikowano nagranie z rzekomego kolegium Kanału Zero Krzysztofa Stanowskiego, na którym dziennikarz ma instruować swój zespół, żeby nie realizował materiału o nadużyciach w Funduszu Sprawiedliwości, bo m.in. "Ziobry nie ruszamy".
12 godzin po publikacji (materiał miał już 5 mln wyświetleń) Stanowski ujawnił, że to była jego prowokacja.
Złapali się na nią czołowi polscy dziennikarze, kilku polityków, jak m.in. Roman Giertych i Łukasz Kohut, a także znana prokurator Ewa Wrzosek.
"Pierwsza reakcja Janusza Schwertnera (Goniec), wielokrotnego laureata nagrody Grand Press za dziennikarstwo śledcze: - Porażające nagranie z kolegium Kanału Zero. Redakcja Gońca zwróciła się do Krzysztofa Stanowskiego z prośbą o komentarz - gdy tylko otrzymamy, niezwłocznie opublikujemy.
Pierwsza reakcja Wojciecha Czuchnowskiego (Gazeta Wyborcza), dziennikarza roku Grand Press 2023 i wielokrotnego zwycięzcy za newsy i dziennikarstwo śledcze: - Nagranie z kolegium redakcyjnego Krzysztofa Stanowskiego/Kanał Zero. Rozmowa o Funduszu Sprawiedliwości. Stanowski: "jest kilka osób, których nie ruszamy. Ziobry nie ruszamy. Przychodząc tutaj, wiedzieliście, na co się piszecie".
Pierwsza reakcja Bertolda Kittela (TVN24), zdobywcy nagrody Grand Press dla dziennikarza roku 2018: - Szokujące. W życiu nie widziałem takiego łamania kręgosłupów. Czy Ziobro rządzi Stanowskim? Warto posłuchać.
Pierwsza reakcja Radomira Wita, czołowego dziennikarza politycznego TVN24 (już skasowana): - Teraz przynajmniej wiadomo, skąd w nazwie kanału wzięło się zero"
- napisała gazeta.pl.
Napisz komentarz
Komentarze