Przypomnijmy: Zarząd Powiatu Oleśnickiego odwołał 20 marca Kamila Dybizbańskiego ze stanowiska dyrektora Powiatowego Zespołu Szpitali w Oleśnicy.
Komunikat Starostwa brzmiał tak:
"Powodem są rażące naruszenia prawa w zarządzaniu mieniem jednostki, jak i w sposobie prowadzenia polityki kadrowej.
– Odwołanie dyrektora w żaden sposób nie wpłynie na prawidłowe funkcjonowanie szpitala – uspokajają członkowie Zarządu. Niewłaściwa gospodarka sprzętem medycznym naraziła powiat na bardzo duże straty finansowe. Również w sprzeczności z prawem dokonywane były zmiany kadrowe na samodzielnych stanowiskach pracy. Osobom bez wymaganych kwalifikacji oraz bez stosowania procedur konkursowych powierzano funkcje pełniących obowiązki na stanowiskach kierowniczych. Stwierdzono również tworzenie nowych samodzielnych stanowisk, bez wcześniejszej zmiany dokumentacji ustrojowej szpitala".
Dzisiaj Starostwo opublikowało protokół pokontrolny na BiP-ie. Liczy on 15 stron. Kontrolerzy sformułowali 11 zaleceń pokontrolnych.
Argumenty za odwołaniem
Kontrolę w PZSz przeprowadzili pracownicy Zespół Kontroli Finansowej i Audytu Wewnętrznego Starostwa Powiatowego Elżbieta Dajewska i Robert Bobowski. Badali oni kwestie zatrudnienia w PZSz oraz udostępniania majątku szpitala podmiotom zewnętrznym.
W ich ocenie nieprawidłowe było powołanie na stanowisko zastępcy dyrektora ds. restrukturyzacyjnych, bo w statucie szpitala nie było takiego obowiązku. Kontrolerzy wytknęli też brak spójności statutu PZSz z regulaminem organizacyjnym w zakresie samodzielnych stanowisk pracy.
Uważają, że nieprawidłowe było zatrudnianie pracowników na podstawie „powierzenia pełnienia obowiązków”. Zwrócili uwagę, że niektóre konkursy nie były opublikowane w biuletynie informacji publicznej.
Uwagi skutkowały oceną: "Pozytywna z nieprawidłowościami”.
Kontrolujący zarzucili dyrektorowi w kwestii dysponowania majątkiem, że jednostka nie miała wymaganych wycen przy dysponowanie mieniem o wartości powyżej 10 tysięcy złotych. Nie wszystkie wyceny, w opinii kontrolerów, były sporządzone rzetelnie. Dwa środki trwałe - wywoływarka i procesor film - miały być oddane w dzierżawę bez wymaganej wyceny. Pojawia się też w protokole zarzut nierzetelnego sporządzania dokumentów zdawczo-odbiorczych przejmowania sprzętu i wyposażenie po okresie umowy dzierżawy i użyczenia.
Kontrolujący napisali również o sprzęcie i wyposażeniu pracowni RTG wycenionym w roku 2015 na 40.000 zł, a sprzedanym w roku 2018 za 10.000 zł
Uwagi skutkowały oceną: "Negatywna".
Za osoby odpowiedzialne uznano dyrektora i w pojedynczych punktach starszą księgową oraz kierownika ds. techniczno-eksploatacyjnych.
Napisz komentarz
Komentarze