Damian Siedlecki, radny z klub Koalicji Obywatelskiej, poinformował dzisiaj na sesji Rady Miasta, że składa mandat. Dlaczego? Dlatego, że zmienia miejsce zamieszkania i przenosi się do innej gminy.
Powiedział, że robi to, bo kieruje się uczciwością i przestrzeganiem prawa. Wskazał, że jego działanie jest przeciwstawne do zachowania radnego Marka Kamaszyły, który mógłby być "radnym w gminie Oleśnica lub sołtysem Poniatowic. Ocenił, że postępowanie Kamaszyły, który ponownie kandyduje do Rady Miasta Oleśnicy, i popierającego go Oleśnickiego Ruchu Samorządowego, "nie ma nic wspólnego z uczciwością" i są "to kpiny z prawa".
W żadnym wypadku nie liczę na nagłe opamiętanie Marka Kamaszyły i jego politycznych towarzyszy z Oleśnickiego Ruchu Samorządowego. Swoją rezygnacją chcę raczej otworzyć oczy mieszkańcom Oleśnicy, by w swoich wyborach kierowali się uczciwością swoich potencjalnych wybrańców i transparentnością w ich dotychczasowej działalności.
- stwierdził Siedlecki.
- Czym się pan może poszczycić, jakimi osiągnięciami? Skupiał się pan na śledzeniu, kto, gdzie, z kim. To przykład, jakim radnym nie powinno się być. Ja co zaplanowałem, zrealizowałem. W mojej sprawie było prowadzone śledztwo
- ripostował Marek Kamaszyło.
Dodajmy, że dochodzenie w Prokuraturze Rejonowej w Oleśnicy zakończyło się umorzeniem z powodu niewykrycia przestępstwa.
AKTUALIZACJA
Kto obejmie mandat po Siedleckim?
Dostanie go osoba z listy komitetu Jana Bronsia z największą (po Siedleckim) liczbą głosów w wyborach roku 2018. A jest nią Ewelina Kata.
Wygaśnięcie mandatu z powodu rezygnacji radnego stwierdza komisarz wyborczy. Następuje to w terminie 14 dni od dnia wystąpienia przyczyny wygaśnięcia.
Napisz komentarz
Komentarze