Fiasko przetargów na lokale przy Zamkowej

Nie ma co sie dziwic, jezeli ulica przed lokalami tak wyglada jak wyglada. Chodniki po 1 metra, parking + droga, ktora jest skrotem do ul. Lwowskiej

jak mozna napisac lokal przy zamkowej skoro cale pol zycia mowilo sie 1-go maja a obecnie 3 -go Maja ..... Zamkowa to przy Zamku a nie Przy Tylach rynku :)

Obecność tych ludzi tam i w takim stanie to laurka dla MOPS i parafii. W każdym społeczeństwie są tacy ludzie. To wynik przemian społecznych. Natomiast podejście do nich przez burmistrza oraz parafii jest jak widać a czasami czuć. W Ovik też mamy alkoholików. Ale oni nie żebrzą, nie kradną. Jak chcą się napić to idą I płacą kartą. Widzę jak zjawiają się służby socjalne i godzinami z nimi rozmawiają. Od czasu do czasu w sobotę pojawia się kościół. Jest stół z drobnym poczęstunkiem oraz modlitwa czy wspólne śpiewanie pieśni. Sam od czasu podrzucam tam własne przetwory lub polski miód. Nie sztuka ich krytykować. Był taki moment w ich życiu , że nikt im nie pomógł.

Słowo kloszard pochodzi od francuskiego „clocher”-„kuleć”. Sam osobiście widziałem jak jeden z nich oddawał mocz w biały dzień przy narożniku budynku PKO od strony ul. Zamkowej czyli nie tylko pod słynnymi arkadami…

Jest za dużo kloszardów w tej okolicy co odstrasza skutecznie, bardzo Oleśnica podupadła pod względem czystości i bezpieczeństwa.

Okolice rynku są nieatrakcyjne. Nie opłaca się i tyle. Strefa płatnego parkowania i zamknięcie klubów w okolicy po prostu zabiło te rejony. Osobiście jeżdżę tam tylko raz na rok do zegarmistrza