O zdarzeniu pisaliśmy TUTAJ.
Pogotowie Ratunkowe w Oleśnicy odnosi się do tej sytuacji następująco:
"W związku z pojawiającymi się informacjami o długim czasie oczekiwania na zespół ratownictwa medycznego do nieprzytomnego dziecka, któremu została udzielona pomoc w komendzie policji w Oleśnicy chcielibyśmy poinformować, że są one nieprawdziwe. Rozumiemy duże zdenerwowanie rodziców, chęć szukania pomocy i doceniamy również postawę naszych kolegów i koleżanek pełniących w tym dniu służbę w policji.
Teraz jednak chcielibyśmy się odnieść tylko do powielanej informacji o „długim czasie oczekiwania na karetkę” i szukania pomocy na komisariacie policji.
Wezwanie telefoniczne do dyspozytorni medycznej we Wrocławiu wpłynęło i zostało zarejestrowane o godzinie 18.51. Ponieważ zespół ratownictwa medycznego (ZRM) był w ruchu, o tej samej godzinie przyjął zgłoszenie i udał się na miejsce zdarzenia. W czasie dojazdu ZRM, kilkukrotnie zmieniano miejsce wezwania. Do chorego dziecka ZRM dotarł po 5 MINUTACH. Po wykonaniu wszystkich czynności i wykonaniu wstępnej diagnostyki już wewnątrz ambulansu, po kolejnych 20 minutach dziecko zostało przekazane na IP szpitala w Oleśnicy.
Od momentu wykonania telefonu alarmowego, przyjęcia zgłoszenia i przekazania przez Dyspozytornię Medyczną do przybycia ZRM na miejsce zdarzenia upłynęło łącznie 7 minut. Czas idealny jeżeli chodzi o funkcjonowanie systemu ratowniczego w Polsce i na świecie.
Oczywiście troska o własne dziecko, nagła sytuacja powoduje, że rodzice szukają pomocy aby je ratować. Jednak w tej sytuacji wszystkie ogniwa pomocy zadziałały jak trzeba.
Zwracamy się tez zarówno do mediów lokalnych i ogólnopolskich, aby przed publikacją materiałów prasowych zaczerpnąć informacji u źródła w celu podania rzetelnej informacji, a nie tylko informacji która będzie się dobrze „klikała”.
Mamy również na uwadze, że część mediów podała rzetelną informację o samym zdarzeniu. Jednak kilka z nich pisała o długim oczekiwaniu na karetkę, co jest oczywiście nieprawdą".
Napisz komentarz
Komentarze