Szanowny Panie,
Ze zdziwieniem dowiedzieliśmy się z mediów społecznościowych, że wiceprezydent
Wrocławia Bartłomiej Ciążyński szkolił Pana w zwalczaniu działalności naszej Fundacji.
Fundacja Pro-prawo do życia uznana jest przez państwo polskie, którego i Pan jest
funkcjonariuszem za Organizację Pożytku Publicznego, a oczywistym dla wszystkich jest fakt,
że ratowanie przed zabiciem najmłodszych, niewinnych Polaków jest działaniem wyjątkowo
pożytecznym. Tym bardziej zdumiała nas informacja, podana przez Prezydenta Ciążyńskiego,
jakoby nasze działania były wyrazem „znieczulicy”, w związku z czym udzielił Panu informacji w jaki
sposób można nas prześladować.
Nasza obecność pod szpitalem w Oleśnicy wypływa z głębokiej wrażliwości wobec
przebywających tam nienarodzonych dzieci. Wiele z nich traci tam życie, a my jesteśmy ich głosem,
gdyż same bronić się nie mogą. Nasze zgromadzenia zawsze są pokojowe, często się modlimy
i zawsze chętnie udzielimy pomocy kobietom w potrzebie.
Wieloletnie prześladowania sądowe, w tym szczególnie przez władze Wrocławia
nie powstrzymują nas od dalszego działania, bo na szali jest ludzkie życie.
Dodam, że do pracowników wielu szpitali dotarło nasze przesłanie i zaprzestano zabijania
dzieci, a wówczas i my przenosiliśmy swoją działalność w inne miejsca, w których dzieci nas
potrzebują. Ostatnio szpital im. Narutowicza w Krakowie zaprzestał wykonywania aborcji, choć
w ostatnich latach wykonywano ich tam wiele.
W związku z powyższym zachęcamy również i Pana do włączenia się w ratowanie dzieci
w szpitalu miasta, którego Pan jest Burmistrzem. Chętnie spotkamy się, by przybliżyć Panu działania
naszej Fundacji i porozmawiać o tym szczytnym celu.
Z poważaniem
Kinga Małecka-Prybyło
Członek zarządu
Fundacji Pro-Prawo do życia
Napisz komentarz
Komentarze