Uroczystość przebiegała według ceremoniału wojskowego. Dowódcą był mjr Marek Kobyliński. Udział wzięła kompania wojska. Przy obelisku upamiętniającym Żołnierzy Wyklętych wartę honorową pełnili żołnierze i policjanci.
Przy dźwiękach hymnu narodowego poczet sztandarowy podniósł flagę państwową na maszt.
Odczytano okolicznościowy list Ministra Obrony Narodowej, a także Apel Pamięci, zakończony salwą honorową.
Burmistrz Jan Bronś, który w uroczystości na rondzie uczestniczył po raz pierwszy, wygłosił okolicznościową przemowę. Dwójka reprezentantów Młodzieżowej Rady Miasta przedstawiła patrona tegorocznej uroczystości - mjra Ludwika Marszałka ps. "Zbroja".
Żył w latach 1912–1948. Harcerz, zawodowy oficer piechoty i lotnictwa WP, podczas okupacji niemieckiej pełnił m.in. funkcję oficera szkoleniowego i komendanta Obwodu AK Dębica. W latach 1945–1947 był działaczem podziemia niepodległościowego („NIE”, Delegatury Sił Zbrojnych, Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”) na Rzeszowszczyźnie i Dolnym Śląsku. Już od jesieni 1944 r. ścigały go komunistyczne służby bezpieczeństwa. W grudniu 1947 r. został rozpracowany agenturalnie i aresztowany we Wrocławiu przez funkcjonariuszy WUBP. Wojskowy Sąd Rejonowy skazał go na karę śmierci. Życiorys „Zbroi" może służyć jako przykład dramatycznych losów pokolenia akowskiego, które w latach 1944–1954 zostało zdziesiątkowane w czasach komunistycznego terroru i represji.
Delegacje samorządowców (wśród nich burmistrz Oleśnicy Jan Bronś, zastępca burmistrza Edyta Małys-Niczypor, wicestarosta Sławomir Kapica, przewodniczący Rady Powiatu Adam Horbacz, przewodniczący Rady Gminy Oleśnica Tadeusz Kunaj, sekretarz gminy Krzysztof Skórzewski), służb mundurowych, Jednostki Strzeleckiej 2015 Syców, Prawa i Sprawiedliwości, Oleśnicy Razem, Forum Rozwoju, Młodzieżowej Rady Miasta złożyły kwiaty pod obeliskiem.
W uroczystości wzięli udział mieszkańcy oraz - jak zawsze - grupy Oleśniccy Patrioci i FC Oleśnica. To oleśniccy kibice Śląska Wrocław wywalczyli przed kilkoma laty nazwanie ronda imieniem Żołnierzy Wyklętych, a następnie doprowadzili do umiejscowienia tam pamiątkowego obelisku. Granitowy głaz przywieźli ze Strzegomia na własny koszt.
Napisz komentarz
Komentarze