Komisja Oświaty na swoim inauguracyjnym posiedzeniu, które trwało nie więcej niż 25 minut (!), przyjęła plan pracy na I półrocze bieżącego roku. Obowiązek przygotowania takiego dokumentu spoczywa na wszystkich komisjach stałych, a wynika ze "Statutu Gminy Miasto Oleśnica". W miejskiej konstytucji znajduje się zapis: "Komisje stałe działają zgodnie z półrocznymi planami pracy, przedkładanymi Radzie odpowiednio do 30 czerwca i 31 grudnia każdego roku". Zapis o terminie przedłożenia planów został złamany, bo następuje to z miesięcznym poślizgiem, na co zwracał uwagę na sesji radny Paweł Bielański (Oleśnica Razem). Komisje zostały powołane zbyt późno, by mogły zdążyć z planami. Teraz naprawiają to i wszystkie na swoich pierwszych posiedzeniach plany przyjmują.
Nie inaczej postąpiła Komisja Oświaty, Kultury i Sportu. Projekt planu przygotował jej przewodniczący Grzegorz Żyła (Klub Jana Bronsia). Nie wiedzieć czemu zatytułował go: "Tematyka posiedzeń Komisji Oświaty, Kultury i Sportu", zamiast "Plan pracy", jak wymaga tego "Statut". Nikt z członków Komisji, ani nawet przewodniczący Rady Aleksander Chrzanowski, będący jej członkiem, nie wyłapał jednak tego błędu. Podobnie jak innego - dużo bardziej poważnego.
Na marzec Grzegorz Żyła zaplanował temat: "Bieżąca działalność i plany na przyszłość Oleśnickiej Biblioteki Publicznej". No właśnie. Oleśnicka Biblioteka Publiczna nie istnieje! Czy radny wytypowany przez Komitet Jana Bronsia na przewodniczącego jest aż tak słabo zorientowany w oleśnickich realiach? W Oleśnicy funkcjonuje od 2016 roku samorządowa instytucja kultury pod nazwą Biblioteka i Forum Kultury. Nic się nie zmieniło i do lipca, kiedy ma nastąpić zapowiedziany przez Jana Bronsia rozdział ośrodka kultury i biblioteki, nic się nie zmieni. Komisja będzie więc analizowała działalność i plany fikcyjnego bytu...
Nikt z obecnych na posiedzeniu członków Komisji (A. Chrzanowski, W. Bartnik, J. Malczewski, J. Mandat), mimo że dokument był głośno odczytywany, nie zwrócił uwagi na ten błąd. Rację miał Wojciech Bartnik (Oleśnica Razem), który postulował odłożenie przyjęcia planu i danie czasu na przemyślenie go i ewentualne złożenie innych propozycji. Przed posiedzeniem nikt poza przewodniczącym tego dokumentu nie widział. Jednak Aleksander Chrzanowski (Komitet Jana Bronsia) poinformował, że przyjęcie planu jest konieczne, a na II półrocze można zgłosić swoje propozycje. Plan z kompromitującym błędem został przyjęty przez większość reprezentującą klub Jana Bronsia. Nie poparł go jedynie Wojciech Bartnik.
W trakcie sesji radni nie mieli szansy, by błąd wyłapać, ponieważ nie zostali z planem pracy komisji stałych (poza Komisją Rewizyjną) zapoznani. Nie otrzymali planów pracy wraz z innymi dokumentami na sesję. Radny Paweł Bielański (Oleśnica Razem) pytał o to przewodniczącego Chrzanowskiego i domagał się zapoznawania radnych z planami pracy komisji, tak jak to miało miejsce w poprzedniej kadencji. Usłyszał w odpowiedzi, że radni mogą zajrzeć do protokołów, które są dostępne w biurze Rady Miasta.
Dodajmy, że protokoły z posiedzeń komisji nie są dostępne w "Biuletynie Informacji Publicznej". Radny Paweł Bielański złożył na ostatniej sesji interpelację, w której wnioskuje, by protokoły znalazły się w "BIP".
Napisz komentarz
Komentarze