W Komisji Rewizyjnej Rady Miasta Oleśnicy zdominowanej przez klub Jana Bronsia jest zaledwie jeden przedstawiciel opozycji - Kazimierz Karpienko. Jego obecność wystarczyła jednak, aby doszło do spięcia. W przyjętym planie pracy Komisji na luty zapowiedziano temat: "Gospodarka finansowa MGK sp. z o.o. za 2018 rok - realizacja zadań planowych w układzie rzeczowym i finansowym, dochody i straty. Prognoza kosztów zagospodarowania odpadów komunalnych w 2019 roku".
Kazimierz Karpienko wyraził zadowolenie wobec planowanego zajęcia się działalnością MGK. - Wokół MGK powstaje wiele informacji i działań, które są kontrowersyjne - powiedział. Przywołał temat straty 700 tysięcy zł na handlu złomem pochodzącym z ZNTK. Wspomniał o polityce kadrowej i liczbie pracowników w kontekście kosztów.
Skarbnik Joanna Jarosiewicz poinformowała jednak, że Komisja Rewizyjna nie ma uprawnień do kontrolowania spółki. - To nie jest tak, że państwo idą do spółki na kontrolę - wyjaśniała. Dodała, że spółka ma własny organ kontrolny - radę nadzorczą, jednak prezes MGK nie ma nic do ukrycia i na pewno udzieli oczekiwanych informacji.
Karpienko postulował zbadanie przez Komisję finansowych skutków reformy oświaty, żeby przeciąć spekulacje o jej wysokich kosztach. Wnioskował także, by Komisja zajęła się analizą prawidłowości finansowania organizacji pożytku publicznego i fundacji - generalnie wszystkich organizacji korzystających z dotacji miasta. Wymienił klub Pogoń Oleśnica jako przykład, gdzie "z transparentnością było nie najlepiej", przy sprzedaży klubu była "sytuacja patologiczna" i "działania zakulisowe", a "biegły prokuratury potwierdził nieprawidłowości". Radny postulował też zbadanie Akademii Piłkarskiej Oleśnica, która korzysta ze środków przeznaczonych na walkę z alkoholizmem.
Mówiąc o konieczności skontrolowania fundacji, wskazał Fundację na Rzecz Profilaktyki i Rehabilitacji Dzieci z Wadami Postawy i Uszkodzeniami Narządów Ruchu. - Środki [z miasta] płyną szerokim strumieniem - powiedział. Podliczył, że przy rocznej dotacji w kwocie ponad 200 tysięcy przez 25 lat Fundacja otrzymała ok. 5 milionów złotych. Powołał się na opinie członków Rady Społecznej SZPZOZ, którzy wskazywali, że takie dofinansowanie Fundacji jest "nieracjonalne i budzi wątpliwości".
- Jest porządek [obrad], a pan opowiada plotki - przerwała radnemu skarbnik Joanna Jarosiewicz.
- Jeśli miałbym dalej pracować w Komisji Rewizyjnej, to chciałbym mieć swobodę wypowiedzi pełnej, nie tak jak to zrobiła pani... - zaregował Karpienko. Na to przewodniczący Czarnecki stwierdził, że to on udziela głosu lub odbiera go. - Czy pan przewodniczący udzielił głosu pani skarbnik? - zapytał retorycznie Karpienko.
Marek Czarnecki poinformował w trakcie dalszych obrad, że tematy "pożytku publicznego" i oświaty chce zaproponować na drugie półrocze.
Radny Marek Kamaszyło przestrzegał Karpienkę przed przywoływaniem prokuratury w kontekście stowarzyszeń. - My się strasznie boimy cokolwiek zrobić - komentował w imieniu osób prowadzących organizacje pozarządowe.
Napisz komentarz
Komentarze