"Sportowe rozgrywki Pawła Bielańskiego, czyli kto wygrał, a kto przegrał.
Radny Paweł Bielański poskarżył się na bezczynność burmistrza do WSA. Sąd wydał postanowienie o odrzuceniu jego skargi. Radny przegrał z burmistrzem. Tylko zapomniał o tym powiedzieć w rozmowie z redakcją gazety, bo wygodniej było opowiadać o innym postanowieniu, które dotyczyło jedynie formatu przesłanych w terminie do Sądu dokumentów.
Pozostając w sportowym klimacie: Panie radny Bielański, po strzeleniu gola do własnej bramki nawet najlepszy drybling nie wzbudzi entuzjazmu kibiców.
Sport jest piękny, zdrowy i widowiskowy. Pod jednym warunkiem - że jest uczciwy. I o tym radnemu Pawłowi Bielańskiemu radzimy nigdy nie zapominać".
Wyjaśnimy, o co chodzi: Radny Paweł Bielański z klubu Oleśnica Razem złożył skargę na odmowę kserowania i fotografowania urzędowych dokumentów; WSA ocenił, że nie leży w jego kompetencji rozpatrywanie takiej skargi (ma ją jedynie rada gminy) i ją oddalił; burmistrz - o czym radny poinformował "Panoramę Oleśnicką" - musi zapłacić 200 zł grzywny za nieterminowe dostarczenie przez Urząd Miasta dokumentów do sądu w tej sprawie i zwrócić rajcy koszty postępowania.
Napisz komentarz
Komentarze