Burmistrz Oleśnicy z wotum zaufania i absolutorium

Za wszystkie wpadki, klamstwa.... nie powinien dostać absolututorium.

Sorry, że w niedzielne ładnie południe cytuje zdarzenia sprzed kilku i kilkudziesięciu lat. Ale jakiś , sprawny inaczej, internauta powołuje się na teksty PO które ostatecznie zostały wyjaśnione kilkadziesiąt lat temu, sprostowane przez PO 8 lat temu. Jeszce tylko czekać jak ten zwolennik leczenia kolana i pięty burmistrza zarzuci mi, że mając miesiąc zamiast korzystać z toalety to załatwiałem swoje potrzeby fizjologiczne w pieluchy.

Cytuję. "Zniesławienia nie było. Wracamy do sprawy sprzed 12 lat. " W lipcu 2000 roku opublikowaliśmy w Panoramie Oleśnickiej artykuł pod tytułem "Urząd zniesławiony" Informowaliśmy w nim, że aktywny wówczas publicznie oleśniczanin Zbigniew Kowalski został oskarżony przez Prokuraturę Rejonową w Oleśnicy o zniesławienie burmistrza, wiceburmistrza i urzędników Urzędu Miejskiego w Oleśnicy oraz zniesławienie wiceburmistrza. Akt oskarżenia zarzucał mu, że że w lutym 2000 na łamach gazety Oleśniczanin pomówił naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Miejskiego Małgorzatę Panek, poniżył ją w opinii publicznej i naraził na utratę zaufania potrzebnego do zajmowanego stanowiska. Zdaniem prokuratury pomówił także burmistrza Jana Bronsia, wiceburmistrza Janusza Marszałka, sekretarza Zbigniewa Rybaka, skarbnik Marię Young , naczelników Tadeusza Salika, Ryszarda Boguckiego, Andrzeja Miśkiewcza, Ryszarda Gąsiora, radcę prawnego Haline Susidko, przez co poniżył ich w oczach opinii publicznej i naraził na utratę zaufania. Sprawa była rozpatrywana przez Sąd Rejonowy w Strzelinie. Biegli stwierdzili, że oskarżony jest zdrowy i może odpowiadać za swoje czyny. Sad I instancji oczyścił jednak Zbigniewa Kowalskiego z zarzutów prokuratury w stosunku do wszystkich poza naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich. Z zarzutów wobec Małgorzaty Panek oczyścił oskarżonego Sąd Apelacyjny. Panorama Oleśnicka nr 10, 7-13 marca 2012 roku."

Wyznawcom Jana Bronsia polecam archiwalne wydanie DO oraz kopii jego zeznań w prokuraturze na okoliczność próby wyłudzenia przez miasto Oleśnicy umorzenia 1,6 mln pożyczki z ochrony środowiska. Tam zeznał jak zrozumiał treść protokołu na podstawie którego na ławę oskarżonych trafił naczelni wydziału Andrzej M. oraz dwóch pracowników MGK. Burmistrz miał słabość do urzędników naruszających prawo. Inny naczelnik naruszył prawo budowlane. Sekretarz , skarbnik i wszyscy naczelnicy złożyli na mnie donos w prokuraturze. Zostałem oskarżony przez prokurator Bylicką . Sąd mnie uniewinnił. To ścieżka życiowa Jana Bronsia. Ani on ani jego naczelnicy do tej pory mnie nie przeprosili. Taka etyka Jana Bronsia. Specjalizuje się ostatnio w leczeniu swojego kolana i pięty.

Dobrze, że Bronś i PO nie zagryźli się pod dywanem. Tylko Olka żal...

Bronś targował się z PO o wotum zaufania i absolutorium. Dobił targu i Chrzanowski musiał oddać funkcję przewodniczącego Rady.

Po wypowiedziach można sądzić, że w Oleśnicy to same pisiory.

Smutne to. Tyle wtop...

Burmistrz trzyma silną ręką swoje 12 marionetek za klejnoty ! Ciekawe czy tak jednomyślnie wezmą odpowiedzialność przed wyborcami !!!! A ten grobelny z Poznania co nawywijał że już nie jest głową Poznania ???

Ekspert z Poznania dostał wotum zaufania.

I tak będzie przez kolejne lata, aż dziady z PiS się nie wyruszą do 1 w Radzie Miasta.

A co mnie ten pajac obchodzi. Czerwony komuch, wrrrr

To absolutorium to chyba dla "pana eksperta"? Przecież Bronś nie umiał niczego na temat gospodarki finansowej miasta powiedzieć i wynajął "pana eksperta" do orędzia za 15 tysięcy.

Od początku wiadomo, że klub KO to totalna ściema .... Ustawka z votum zaufania dla sPOconego Janka - szyta grubymi nićmi ....