Na dworcu w Oleśnicy straszy!

Nieudolne paździerze utytego spoconego w akcji.

Hallowenn to praktyka okultyzmu a nie żadna niewinna zabawa a pan Kamaszyło to idiota lub ignorant ale cóż taki świat dla niego opis tego zwyczaju -oto on "Juliusz Cezar opisał w "Commentarii de Bello Gallico" wiklinowe figury ogromnych rozmiarów (immani magnitudine simulacra), które wypełniano żywymi ludźmi i podpalano. Inne makabryczne rytuały obejmowały to o czym pisał Strabon, o "ofiarach i wróżbach, które sprzeciwiają się naszym zwyczajom", od kiedy Rzymianie ich zabronili. Dalej opisuje jak ofiara ludzka zostaje pchnięta nożem w plecy, a z jej śmiertelnych drgawek odczytuje się znaki. Diodor relacjonuje nieco inną wersję tego samego rytuału. Innymi formami składania ofiar z ludzi opisanymi w szczegółach przez Strabona były: strzelanie do ofiary z łuków, wbijanie na pal oraz ofiara całopalna składana zarówno z ludzi jak i zwierząt wewnątrz plecionki z łoziny w kształcie ogromnej postaci (kolosson). Po rytuale spalenia wiklinowego człowieka rozpalano ogniska gdzie następnie przywoływano demony. Druidzi przebierali się w makabryczne kostiumy mające wystraszyć i utrzymać pod kontrolą wywoływane demony (stąd przebieranie się na Halloween). Demony wywoływane tej nocy mogły obejmować celtycką boginię natury. Podczas Samain partnerką bóstwa Dagda (dobry bóg) była bogini natury- Morrigan. Występuje ona w tekstach iryjskich jako Królowa Demonów, do której odnoszono też inne budzące grozę epitety, jak Neman, Panika, Badb Catha, Kruk czy Pola Bitwy; w innych kontekstach pojawiają się takie imiona, jak Macha i Medb (Maeve), z którymi łączy się symbolika i cały szereg atrybutów związanych z koniem, a dokładniej z klaczą. Bóg Samain miał również synonimy Bel i Chrom (Crom Cruach). W księgach Dindsenchas i Annals of the Four Masters, spisanych przez chrześcijańskich zakonników, opisane są coroczne rytuały jakie w Samain przeprowadzał król Tigernmas. Składał on w ofierze pierworodne dziecko rozbijając jego głowę o kamienny posąg bożka Chroma. Król ten później zmarł, wraz z częścią swojej drużyny podczas odprawianych rytuałów. Tym samym jak wyraźnie widzimy Halloween nie jest po prostu zwykłym, śmiesznym, atrakcyjnym, komercyjnym świętem z krajów anglosaskich ale powrotem do kultu celtyckiego, rogatego boga śmierci Samaina. Prawie każda większa tradycja Halloween, zapalanie lamp w d

Marek! Zajmij się Franciszkiem, rób historyczne przejazdy ale nie rozmieniaj się drobne robiąc głupie i źle się kojarzące parady!

proste nie podoba się to nie idź i po sprawie

Jako rzeczesz enre, popatrzcie proszę na tych ludzi, niektórzy z nich są naszymi przedstawicielami w RM, mało tego, mienią się być praktykujacymi katolikami. Co dodać?

Druidzi (kapłani celtyccy) wierzyli, iż w dzień Samhain ( 31.X. ) zacierała się granica między zaświatami a światem ludzi żyjących, zaś duchom, zarówno złym, jak i dobrym, łatwiej było się przedostać do świata żywych. Wierzono, że bóg śmierci Samhain sprowadzał wtedy na ziemię dusze osób zmarłych w minionym roku, aby odpokutowały swoje występki. Ważnym elementem obchodów Samhain było palenie ognisk, które miały przyciągnąć duchy dobre a odegnać duchy złe. Paleniska te były również wyrazem czci i wsparcia dla boga słońca i światła Luga, nad którym w tym czasie Samhain zaczynał zdobywać przewagę. Próbowano przebłagać Samhaina składając mu ofiary – także z ludzi" cyt. Wikipedia. Warto wiedzieć, w czym się uczestniczy.

"Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła" - List Św. Pawła do Tesaloniczan Czy radni tam obecni chodzą do kościoła, gdzie mogą usłyszeć te słowa? Jeśli tak, to niech sobie odpowiedzą na pytanie czy to ma sens,że muszą dokonać wyboru?

Żal patrzeć, gdy radny Kamaszyło, znany przecież z organizacji fajnych akcji m.in. związanych czy to z kolejnictwem czy z repatriacją, robi z siebie idiotę przewodząc tej komercyjnej, halloweenowej tandecie. Nie podejrzewam, że robi to z jakiegoś okultystycznego zaangażowania. To nie ten typ. Ot po prostu nadążyła się okazja do wykazania się organizacją czegoś tam i radny zgłasza gotowość. A nuż mały poklask wśród elektoratu Edmunda K. się zdobędzie? Panie Marku! Czy na prawdę warto? Tylko proszę nie mówić, że to dla dzieciaków. Jak widać była ich garstka, a więc zainteresowanie raczej niszowe (choć dzięki niektórym mediom społeczeństwo ma odnosić wrażenie, że to prawie narodowe święto). Panie radny nie idźcie tą drogą. A piszę to w piękny, pełen zadumy i troski za zmarłych Dzień Zadusznych. Jakże kontrastuje on z tym, co Pan zorganizował? Wystarczy popatrzeć na nasze cmentarze i na Pańskie zdjęcie, na którym, z całym szacunkiem, prezentuje się za Pan i licho i durnowato.

gdzie należny założyć pismo w sprawie ile miasto przeznaczyło ta te durnoty ????

Każdy ma prawo robić co chce, z kim chce i jak chce, a jak już się komuś to nie podoba to jego problem:) Ja uważam, że była to super inicjatywa.

Trick or treat to „cukierek albo psikus”, a dokładnie „psikus albo poczęstunek” – treat nie oznacza wcale nic słodkiego, tylko po prostu jakiś przysmak. Ten zwyczaj wywodzi się z tradycji odwiedzania domów i zbierania „ciast duszy” na pamiątkę wszystkich ochrzczonych dusz, za które tej nocy należało się modlić.

Nazwa Halloween jest skróconym All Hallows' E’en, czyli wcześniejszym „All Hallows' Eve” – wigilia Wszystkich Świętych

Nigdy więcej już takiego nie Polskiego dziadostwa, To powinno być zabronione, To jest deprawacja młodzieży!! To nie jest Polska tradycja! To kolejny etap niszczenia Polskiego społeczeństwa!

Krzewienie trupiego kultu uważasz za super imprezę?

Wspaniały pomysł, super impreza. Nareszcie coś się dzieje w tej Oleśnicy :) Widać dzieci szczęśliwe i zadowolone:)

Niebawem marsz LGBT!

Ja bym się przebrał za Pawełka z Adwokatem

Dziwne że tylu oleśniczanin popiera ten pomysł

A na MO cenzura! Jakże by inaczej... Na szefa i jego klaunów złego słowa powiedzieć nie można.

Jaki burmistrz, tacy radni. Żenada roku już osiągnięta, czy Kamaszyło i Żyła wpadną na jeszcze jakiś genialny pomysł?

Widać że hierarchowie kościelni mają już dość tej zabawy w kotka i myszkę z liberałami. I słusznie, my katolicy też nie tolerujemy tej obłudy i zakłamania.

Czyli że co? Że probronsiowi radni zorganizowali marsz Halloween, a alternatywą dla niego był Marsz Wszystkich Świętych zorganizowany przez wspólnotę katolicką, księży i wiernych? Czyli sytuacja w Oleśnicy jednak się stabilizuje, jest j mocny, antykatolicki i antykościelny przekaz w tym mieście. Kto za tym stoi? Teraz może ktoś z alternatywnym spojrzeniem wytłumaczy mi , czy Bronś ma mandat do tego aby promować się w katolickim Radio Rodzina?

Czy miasto sponsorowalo tą zabawę?

No to czekamy jeszcze na tęczowy marsz "równości" i będzie już pełny obraz oleśnickiego lewactwa, dla niepoznaki udającego katolików w kościele i radio Rodzina....

Czy inicjatywa radnego była upowszechniana w oleśnickich placówkach oświatowych i w magistracie?

Radni klauni. Porażka

W sumie wstyd. Przecież to porządna katolicka rodzina. Coś poszło nie tak.

Czyżby radny nie rozumiał historii Helloween ? Duchy tu nie pasują. To dziadostwo władz kolejowych...