- Proszę zainteresujcie się przechylającą się wieżą kościoła prawosławnego przy ulicy Łużyckiej. Mieszkam w okolicy i nie wiem, czy mogę czuć się bezpieczna! - z taką niepokojącą informacją zadzwoniła do nas jedna z mieszkanek ulicy Kościelnej.
Przypomnijmy, że nie tak dawno, informując o planach rozciągnięcia lin między wszystkimi oleśnickimi wieżami w ramach OFCA zamieściliśmy słowa organizatorów planowanego pokazu, wyrażających wątpliwość co do stanu technicznego konstrukcji.
Wspominał o tym także oleśnicki badacz historii Marek Nienałtowski, dodając, że na wieży znajdują się ciężkie, żeliwne elementy dawnej balustrady. - Być może to one powodują przechylenie konstrukcji, ale o tym niech wypowiedzą się fachowcy - dodał.
- Temat jest nam znany - uspokaja powiatowy inspektor nadzoru budowlanego Ryszard Łukoszko. - Przekrzywienie wieży było już od dawna. Są tam umocowania, które to powodują. Nie ma problemu zagrożenia na dzisiaj. To jest obserwowane od kilkunastu lat. Ona jest po prostu tak wykonana, taka jest jej uroda. Ale przeprowadzimy wizję w celu ustalenia stanu faktycznego, choć jeszcze raz podkreślam - proces jest obserwowany od 15 lat i nie ma zagrożenia - zapewnia inspektor.
A co mówi gospodarz świątyni?
- Jest opracowywany projekt remontu wieży. Myślę, że w tym roku będzie już gotowy i od przyszłego roku mam nadzieję rozpocząć remont. Obiekt jest monitorowany, nie ma obaw. To jest tylko takie wrażenie optyczne. Ona z natury jest przechylona, z natury jest taką krzywą wieżą. Nie ma żadnych obaw, wszystko jest pod kontrolą - mówi proboszcz, ks. mitrat Jerzy Szczur, z cerkwi Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny w Oleśnicy.
I dodaje: "Jeśli idzie o elementy żeliwne, to faktycznie są barierki, ale ich obecność na wieży nie ma wpływu na jej stan. To była kiedyś wieża widokowa, jednak w tej chwili nie wyobrażam sobie, żeby można ją było udostępnić w jakikolwiek sposób, zwłaszcza że nie ma schodów. Nie jest planowane przywrócenie stanu sprzed jakiegoś tam czasu".
Napisz komentarz
Komentarze