"Czyżby światełko nadziei w tunelu wiodącym do europejskiej autodestrukcji?
"Neokomintern" sypie się po majowych wyborach do europarlamentu, ale przedwcześnie odtrąbić zwycięstwa nie można. Sukces Grupy Wyszehradzkiej i osobisty sukces negocjacyjny PMM to dopiero pierwszy zwiastun zmian, jakie mam nadzieję czekają Europę.
Tak jak Marks i Lenin znajdują wciąż gorliwych naśladowców, tak i lewacy i neomarksiści pokroju Timmermansa czy Verhofstadta pozostawili po sobie spadkobierców i POpleczników a i sami zapewne nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.
POdobno chłopaki (nie) płaczą".
Napisz komentarz
Komentarze