"Rzecz działa się w 2014 roku w stolicy naszych południowych sąsiadów. Po ciekawym spektaklu tańczących fontann na praskich Holesovicach, siedziałem z rodzinką w sympatycznym hoteliku nieopodal terenów Wystawy Światowej i delektowałem się zimnym Pilsnerem Urquellem, zerkając na telewizor.
Właśnie leciała relacja na żywo z konkursu Eurowizji - trafiłem już na finałowe głosowanie i...Ogłaszają werdykt - wygrał niejaki "muszelka/kiełbaska" - facet z brodą przebrany za kobietę a wszyscy rozpływają się nad jego talentem, warsztatem,odwagą, stylizacją itp. No po prostu ochów i achów nie było końca.
I wiecie co, od tego czasu nie oglądam tego żałosnego, pseudo-muzycznego spektaklu i co gorsza Pilsner Urquell nie smakuje już tak samo...".
To najnowszy post radnego Michała Kołacińskiego na jego profilu Prawa Oleśnica.
Napisz komentarz
Komentarze