Urodzony w Oleśnicy ksiądz Tadeusz Faryś, związany ze swoim rodzinnym miastem do dziś, jest autorem niedawno wydanej książki "Święta Barbara wśród nas".
Dziś Oleśnicka Biblioteka Publiczna zaprosiła czytelników na spotkanie z autorem. Rozmowę z ks. Tadeuszem Farysiem moderowała dyrektor Anna Zasada.
Po spotkaniu była okazja do zdobycia dedykacji na podarowanych przez księdza egzemplarzach książkach.
Szerzej o spotkaniu - w Panoramie Oleśnickiej.
A tu nasz opis książki:
"Święta Barbara wśród nas" - to tytuł wydanej właśnie książki ks. Tadeusza Farysia. Autor jest dobrze znany w Oleśnicy, w której się urodził w 1948 r. i w której zdobywał podstawowe (Szkoła Podstawowa nr 2) i średnie (Technikum Mechaniczne) wykształcenie. W 1974 r. przyjął święcenia kapłańskie. W latach 1980/81 był kapelanem Solidarności w Wałbrzychu i Nowej Rudzie. 12 lat spędził jako misjonarz na Wybrzeżu Kości Słoniowej i następnie w Belgii. Od 2014 roku przebywa na stałe w Świdnicy, gdzie kontynuuje swoją misyjną i patriotyczną działalność. Często wraca do Oleśnicy, gdzie jest witany jako ktoś dobrze znany, szanowany i lubiany. Uczestniczy tu w patriotycznych i religijnych uroczystościach, bierze udział w Spotkaniach Oleśnickich Kolekcjonerów.
Opracowanie ks. Tadeszua Farysia zaskakuje pod wieloma względami. Ta monografia postaci świętej liczy aż 308 stron formatu A3 (!). Jest to opracowanie wszechstronne, będące efektem wieloletniej mozolnej pracy badacza. Książka podzielona jest na 4 rozdziały. Pierwszy opisuje postać św. Barbary i jej kult w pierwszych wiekach.
Dowiadujemy się, jak funkcjonował kult świętej na wschodzie i zachodzie Kościoła, a nade wszystko w Polsce, w tym w szczególności na Dolnym Śląsku. Poznajemy św. Barbarę jako patronkę dobrej śmierci i narażonych na niespodziewaną śmierć. Szeroko opisuje ją autor w roli patronaki wodniaków wiślanych. Przypomina też o związanych z nia zwyczajach - m.in. "gałązkach św. Barbary" i Barbórce. Znajdziemy tu też poświęcone jej przysłowia.
Rozdział drugi nosi tytuł: "Patronka tych pod ziemią i z podziemia - w konspiracji". Szeroko opisuje ks. Faryś obecność św. Barbary w pracy i życiu górników w Polsce, nie pomijając tak ważnego w historii naszego kraju górnictwa solnego (Bochnia, Wieliczka, Kłodawa). Była owa święta patronką Polski Podziemnej - żołnierzy konspiracji i cywilów walczących w Armii Krajowej, w Powstaniu Warszawskim i w walce z okupantem. W czasach nam współczesnych stała się patronką "podziemnej" "Solidarności", ludzi "podziemia" walczących z komunizmem.
Kolejny rozdział poświęcony jest "górnictwu węgla kamiennego i kultowi św. Barbary na Górnym Śląsku w XIX i XX wieku". To prawdziwe kompendium wiedzy w tym zakresie.
Ostatni - czwarty - rozdział nosi tytuł: "Kult i figurki św. Barbary z inicjatywy NSZZ Solidarność na Dolnym Śląsku od 1980 roku". Autor ze skrupulatnością badacza opisuje inicjatywę stworzenia identycznych figurek świętej dla środowiska górniczego i ich losy. Szeroko przy tym omawia bliski swemu sercu do dziś temat NSZZ Solidarność, jej patrona błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki.
Wszystko to jest bogato ilustrowane, przy czym podkreślić trzeba, że wiele archiwalnych, często reportażowych, fotografii wykonał sam autor. Znaczna część interesujących ilustracji dotyczy, związanych z omawianymi tematami, prywatnych zbiorów ks. Farysia. Kolekcjonerska pasja zaowocowała w opisywanej przez nas monografii, podnosząc jej atrakcyjność dla zwykłego czytelnika, ale również tworząc źródło ikonografii dla historyków.
Nie ukrywa autor swojego przywiązania do opisywanej świętej i związanych z nią środowisk i wartości. Jest ta książka swego rodzaju Biblią dla osób widzących w św. Barbarze także swoją opiekunkę i przewodniczkę. Dla środowisk górniczych, solidarnościowych, patriotycznych jest kroniką ich historii i przełomowych momentów. Dla przeciętnego odbiorcy może być owa monografia kopalnią wiadomości, zbiorem niezliczonych ciekawostek, pomocniczą książką do lekcji historii, lekturą na wiele godzin i dni.
Można śmiało stwierdzić, że ks. Tadeusz Faryś, zaangażowany duchowny i wierny ideom patriota, napisał dzieło swego życia. Z pewnością będzie ono częstym źródłem odniesienia dla historyków i badaczy. To powinno budzić satysfakcję oleśniczan, do których autor wciąż się zalicza.