Pamiętacie historię Marka Pliszka?
"Kochani! Chciałbym, abyście w kilku słowach poznali moją historię. Jeszcze 5 lat temu cieszyłem się i żyłem pełnią życia, realizowałem plany i marzenia, poświęcałem się mojej pasji, jaką było bieganie, spędzałem czas na zabawie z moimi dziećmi - 15-letnią córką i 9-letnim synem.
W ciągu jednego dnia moje życie się zmieniło. Udar pnia mózgu odebrał mi wszystko, co sprawiało mi radość. Choroba sparaliżowała mnie 4-kończynowo. Mija piąty rok, od kiedy walczę, aby powrócić do sprawności. Codziennie ćwiczę z nadzieją, że jeszcze będę mógł chodzić!
Nadzieją stał się podnośnik sufitowy Luna, który daje ogromne możliwości oraz szansę na krok w przód w moim maratonie po zdrowie! Zakup sprzętu jest częściowo refundowany ze środków PFRON. Brakuje nam jeszcze 8.000 zł aby zrealizować zakup. Dzięki Waszej pomocy ten cel jest możliwy! Każdy grosz się liczy. Dziękuję :)".
Napisz komentarz
Komentarze