"Bóbr obgryza drzewa przy korycie rzeki Oleśnica. Wiele osób tam spaceruje i robiąc te zdjęcia nasłuchałem się wiele opowieści. Jedna pani "tam niżej często widywałam zimorodka". Inna osoba: "Był tu taki jeden z aparatem, fotografował żurawie jak tu chodziły, były przelotem". Ktoś inny: "W nocy tu jest pełno lisów, przychodzą tu polować na kaczki lub szczury ?".
Myślę sobie, jak to możliwe? Przecież to miasto, a ten fragment rzeki co trochę regulowany jest koparką?".
Takimi refleksjami, zilustrowanymi oczywiście zdjęciami, podzielił się Wiesław Mazurkiewicz, fotograf, miłośnik (nie tylko) historii Oleśnicy.
Napisz komentarz
Komentarze